Gościem ostatniego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego, który można obejrzeć w stacji TVN, był Piotr Gąsowski. Mężczyzna do niedawna był czołową gwiazdą programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Prowadzący program postanowił poruszyć temat solidarności w show biznesie. Za wzór przytoczył sytuację z własnego życia, kiedy to zawiódł się na koleżankach zasiadających z nim w jury "Mam Talent".
Jak zadzwoniłem do Agnieszki i do Gosi, że odchodzę z "Mam talent", to obie powiedziały: "Odchodzimy z tobą!". A jak było później, to chyba wiemy... Ja nie wierzę w taką lojalność! - powiedział Kuba Wojewódzki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wiadomo Agnieszka i Małgorzata do teraz są w składzie jury show. Zmieniają się tylko mężczyźni. Po Kubie Wojewódzkim przy programie pracował Robert Kozyra, później Agustin Egurrola, a obecnie na fotelu trzeciego oceniającego zasiada Jan Kliment.
Do tej pory nie zostały ujawnione fakty dotyczące nagłego odejścia Kuby Wojewódzkiego z show TVN. W kuluarach mówiło się, że gwiazdor zdecydował się na przejście do "X-Factora" również emitowanego przez TVN. Tak więc trudno zrozumieć, dlaczego oczekiwał on, że koleżanki zrezygnują ze swojej pracy i pójdą za nim.
Piotr Gąsowski: ja jestem lojalny
Piotr Gąsowski od razu poczuł temat i podzielił się swoją historią. Nawiązał w niej do współpracy z Katarzyną Skrzynecką.
Prezenter już raz przekonał się, jak to jest pracować z inną partnerką u swojego boku, ponieważ gdy zwolniono jego przyjaciółkę z "Tańca z gwiazdami", jej stanowisko obsadzono Nataszą Urbańską. Piotr Gąsowski nie wspomina najlepiej tych momentów.
Czytaj również: "Przydałoby się zbić wagę". Tak komentują zdjęcie Wojewódzkiego
Po raz kolejny para prezenterów spotkała się w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gdzie występowała w zupełnie innych rolach, lecz wciąż mogła się cieszyć swoją obecnością.
Jednak w styczniu pojawiły się informacje, że Katarzyna Skrzynecka pożegnała się z tym programem. Z kolei kilka dni później wyszło na jaw, że z formatu odszedł także Piotr Gąsowski, który w oficjalnym oświadczeniu napisał, że swoją decyzję uwarunkował roszadami w obsadzie, a dokładnie zwolnieniem Katarzyny Skrzyneckiej.
Ja jestem taki lojalny! Za co? Za miłość do Kaśki. Już drugi raz była taka sytuacja. I powiedziałem, że nie chcę drugi raz do tego dopuścić, żeby zabierano mi Kasię - powiedział Piotr Gąsowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.