Tegoroczny Top of the Top Sopot Festival rozpoczął się 16 sierpnia. Trzeciego dnia tego wielkiego wydarzenia stacja TVN na scenie Opery Leśnej świętowała swoje 25-lecie w ramach koncertu #ZawszeRazem.
Oczywiście w obsadzie nie zabrakło popularnych gwiazd. Zaśpiewały one największe hity muzyczne. W gronie zaproszonych artystów znalazła się między innymi Katarzyna Nosowska. Piosenkarka nie uniknęła wpadki.
Podczas śpiewania utworu "Mamona" z repertuaru "Republiki" po prostu... zapomniała tekstu. W związku z tym nastała niezręczna cisza. Nosowska zdołała z tego sprytnie wybrnąć. Zachowała wielką klasę.
Trochę się tam przycięłam. No wiecie, to jest jednak na żywo. Przepraszam - mówiła ze sceny.
W trakcie występów artystom na pewno towarzyszą spore emocje. Być może to między innymi one wpływają na mniejsze lub większe potknięcia.
Nie tak miało być. Publiczność wybuchnęła śmiechem
Wpadkę podczas festiwalu w Sopocie zaliczyła również Kasia Wilk, która na scenie pojawiła się w towarzystwie Meza. Wszystko po to, by zaśpiewać hit "Ważne".
W ciemno można zakładać, że na długo zapamięta ten występ. To za sprawą wpadki, która nie powinna jej się przytrafić. Wokalistka w pewnym momencie pomyliła miasta.
Dobry wieczór Opole - zwróciła się w stronę zgromadzonych.
Publiczność zareagowała niemal natychmiast. Usłyszeć można było salwę śmiechu. Nic w tym dziwnego, bowiem było to dość zabawne potknięcie.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy artysta myli miejscowości. Z czego to wynika? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Być może stres, a może jednak inne czynniki wpływają na to, że gwiazdy się mylą. Wątpliwe, by ktoś z pełną świadomością wskazywał na złą miejscowość.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.