Znane osoby nierzadko zabierają głos na temat świadczeń emerytalnych. Często skarżą się na ich wysokość, co wzbudza spore emocje wśród internautów.
Liderem pod względem "wysokości" emerytury jest muzyk Marek Piekarczyk, któremu ZUS wyliczył świadczenie w wysokości niecałych 8 złotych. 72-letni Piekarczyk wciąż musi pozostać aktywny zawodowo, jeśli chce utrzymać życie na dotychczasowym poziomie. A jak to wygląda w przypadku Alicji Majewskiej?
Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 zł emerytury - zdradziła piosenkarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Majewska nie zamierza jednak narzekać na swój los. Wręcz przeciwnie. Gwiazda polskiej estrady zakasała rękawy i według "Super Expressu", w samym październiku zagra łącznie 14 koncertów.
Dzięki temu w tym czasie na jej konto wpłynie dodatkowo 140 tysięcy złotych. Legenda polskiej muzyki w tym czasie zagra między innymi w Bełchatowie, Warszawie czy Krakowie.
Wcześniej Alicja Majewska mogła liczyć na dodatkowe pieniądze za bycie trenerką w "The Voice Senior". W ostatniej edycji została jednak zastąpiona przez Alicję Węgorzewską.
Burzliwe życie Alicji Majewskiej
Alicja Majewska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich wokalistek. Jej przeboje "Odkryjmy miłość nieznaną" czy "Być kobietą" znają miliony Polaków. 74-letnia gwiazda wciąż jest aktywna zawodowo, koncertuje, pokazuje się w mediach i zdaje się mieć niekończącą się energię, co bardzo cieszy jej fanów.
W przeszłości piosenkarka wybaczyła też mężowi zdradę i opiekowała się nim aż do jego śmierci. Janusz Budzyński zmarł 6 czerwca 1990 roku z powodu późno wykrytego nowotworu, a jego odejście było dla Majewskiej, jak sama przyznała, ogromną traumą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.