O opluciu i zwyzywaniu operatora pod siedzibą TVP najpierw poinformowały "Wiadomości", tradycyjnie łącząc takie zajście z "mową nienawiści" polityków opozycji. Temat powrócił w TVP Info w "Minęła dwudziesta". Prowadzący Krzysztof Ziemiec nie miał łatwego zadania, kiedy do głosu doszedł Robert Kwiatkowski.
Zasługuje to na potępienie (oplucie i wyzwiska pod adresem operatora - przyp. red.), ale na potępienie zasługuje też komentarz, jaki państwo na antenach dajecie, sklejając to z Tuskiem - mówił Kwiatkowski.
Polityk lewicy i były prezes TVP pytał Ziemca, dlaczego właśnie z Tuskiem i Siemioniakiem są łączone takie kwestie. Po czym sam sobie odpowiedział: "Bo wam się nie podoba wypowiedź na temat Glapińskiego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To, co mnie naprawdę razi, to jest próba nachalnego upolitycznienia tego incydentu - ciągnął Kwiatkowski.
Gość "Minęła dwudziesta" wytknął Ziemcowi i jego kolegom z redakcji, że notorycznie pokazują na antenie fragment wypowiedzi Donalda Tuska ze słowami "fur Deutschland". Jego zdaniem TVP robi to, żeby wmówić Polakom, że "Tusk jest jakimś Niemcem", czyli de facto wrogiem.
Kwiatkowski zauważył też, że przed nim w studiu byli Michał Karnowski i Tomasz Sakiewicz, którzy rozmawiali o języku nienawiści i jego ofiarach, jednak wspomnieli tylko o Ryszardzie Cybie, który zamordował posła PiS Marka Rosiaka, zapominając o sprawie Pawła Adamowicza i jego zabójcy.
I to jest właśnie istota manipulacji, panie redaktorze. Potępiamy przemoc, ale tylko wskazujemy, że Tusk zauważył, że prezes NBP został wybrany w sposób nielegalny. Tylko jak się ma to do ataku na operatora? - pytał Kwiatkowski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.