Meghan i Harry namieszali w życiu Pałacu Buckingham. Konserwatyzm i tradycja jak piłeczka odbiły się od młodej, nowoczesnej pary. Gdy ci zrezygnowali z tytułów i dostatniego życia w pałacu, opinia publiczna zaczęła pytać o to, co musiało się stać za murami Buckingham, że doszło do rozłamu.
Rąbka tajemnicy para uchyliła podczas wywiadu z Oprah Winfrey. Meghan wyznała, że rodzinie królewskiej przeszkadzał jej kolor skóry. Opowiedziała również, że zanim urodziła swojego pierwszego syna Archiego, pałac zastanawiał się, jak ciemna będzie skóra dziecka księcia Harry'ego.
Jest rodzina i są ludzie, którzy zarządzają instytucją. To są dwie odrębne sprawy i ważne jest, aby umieć je rozdzielić. Na przykład królowa zawsze była dla mnie wspaniała - powiedziała Meghan w rozmowie z Oprah.
Archie nie dostał również książęcego tytułu i ochrony. Dzieci księcia Williama książęce tytuły i ochronę posiadają. Meghan zarzuca, że Archie nie mógł na nie liczyć ze względu na rasistowskie podejście pałacu do jej pochodzenia.
Żona Harry'ego wspomniała również o swoim konflikcie z księżną Kate. Sprostowała krążące w prasie pogłoski. To właśnie Kate miała doprowadzić Meghan przed jej ślubem do pałacu, a nie odwrotnie, jak do tej pory mówiono.
Sytuacja przerastała księżną Sussex z dnia na dzień. Przyznała, że w pewnym momencie zaczęła mieć nawet myśli samobójcze.
Czy Harry i Meghan wrócą do Wielkiej Brytanii i pojednają się z krewnymi? Niewiele na to wskazuje. Sam pałac informował w oświadczeniu w zeszłym miesiącu, że podział będzie trwały, póki para będzie żyła niezależnie od rodziny królewskiej w USA. Harry w rozmowie z Oprah przyznał, że nie może również liczyć na kontakt telefoniczny z rodziną, nawet z ojcem, z którym od momentu wyprowadzki z pałacu rozmawiał tylko dwa razy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.