Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wyznanie Minge po śmierci Kamilka. "Szczuta psem i kopana"

27

Trudno otrząsnąć się po tragicznych informacjach dotyczących 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który zmarł 8 maja. Śmierć chłopca wywołała wielkie poruszenie w kraju. Ewa Minge w nawiązaniu do tragedii Kamilka opowiedziała historię pewnej dziewczynki, którą uratowała. "Dziewczynka była szczuta dużym psem i kopana" - ujawnia projektantka.

Wyznanie Minge po śmierci Kamilka. "Szczuta psem i kopana"
Ewa Minge. (AKPA, AKPA)

8-letni Kamilek przez długie miesiące był katowany przez 27-letniego ojczyma. Dawid B. z Częstochowy urządził Kamilkowi istne piekło na ziemi. Przypalał go papierosami, polewał wrzątkiem i rzucał na piec kuchenny. Chłopiec zmarł w szpitalu w poniedziałek 8 maja.

Trudno przejść obojętnie obok śmierci chłopca. W sprawie tej tragedii głos zabrali m.in. politycy i osoby publiczne. Wszyscy zadają sobie jedno podstawowe pytanie "dlaczego nikt nie zareagował wcześniej?".

Coraz częściej dowiadujemy się o tragediach dotyczących znęcania się nad dziećmi . Znęcania rodziców. Nie jest to nic nowego, patologia istniała od zawsze. Dramatyczne jest to, że w czasach dostępu do szybkiej komunikacji, wydawałoby się wyższej świadomości te tragedie nie są natychmiast wyłapywane - napisała na Instagramie znana projektantka Ewa Minge.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Minge gorzko o show biznesie: "Dobra na pewno tu nie można szukać"

Projektantka podzieliła się historią pewnej dziewczynki, którą poznała podczas pobytu w szpitalu swojego syna. Miała wówczas 14-lat.

Kiedy zainteresowałam się jej wyraźnym ubóstwem i potężnym zaniedbaniem dowiedziałam się od pani ordynator tego oddziału, że jest to przypadek beznadziejny, bo matka nie chce leczyć poważnie chorego dziecka i odmówiła przeszczepu płuco-serca, który był możliwy. Dowiedziałam się, że powinnam dać sobie spokój i nie przynosić jej prezentów i unikać kontaktów z tą rodziną. Byłam w szoku z powodu nonszalancji lekarki - ujawnia Minge.

Mimo to Ewa Minge postanowiła działać. Pojechała do opieki społecznej w miasteczku dziewczynki, a następnie osobiście zawiozła nastolatkę razem z matką do szpitala w Zabrzu, gdzie udzielono jej pomocy i przyjęto znowu w kolejkę do przeszczepu.

W domu była przemoc, matka zwalała sytuacje na swojego brata alkoholika. Dziewczynka była szczuta dużym psem i kopana. Zadziałałam znowu. Dziewczyna wróciła do szkoły ja przez lata pilnowałam, aby miała co jeść, w czym chodzić, z czego się uczyć i zawsze móc do mnie zadzwonić, jak działa się jej najmniejsza krzywda czy potrzebowała pogadać - opisuje Minge.

- Zawiedli wszyscy i gdybym nie pojawiła się przypadkiem w jej życiu pewnie by nie wyszła nigdy za mąż i nie założyła rodziny - stwierdziła projektantka.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 11.03.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Ukraina zgodziła się na zawieszenie broni. Szczegóły w przyszłym tygodniu
Nagranie z autostrady A1. Internauci aż się zagotowali
Łazik odkrył tajemnicę Marsa. Przełom w badaniach
"Możemy jej nie zauważyć". Leśnicy ostrzegają, pokazali nagranie
Niemal dwa miesiące utrudnień na ulicach Gdańska. Powodem... żaby
130 punktów i 20 tys. zł. Oto efekt pościgu za piratem drogowym
Internauci zwrócili uwagę gwieździe Realu Madryt. "Ona ma 16 lat!"
W Polsce mamy "szarą strefę". Mowa o Górnym Śląsku i w okolicach Warszawy
Amerykanie ocenili Melanię. W sondażu pytano o jej wpływ na Donalda Trumpa
Publiczne radio na cenzurowanym. Afera dotyczy żony gwiazdy FC Barcelony
Obowiązkowa służba wojskowa powinna wrócić? Oto co sądzą młodzi Polacy
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić