Krystyna Pawłowicz, długoletnia przedstawicielka partii Prawo i Sprawiedliwość, zakończyła swą karierę polityczną w 2019 roku. Jej decyzja o odejściu wzbudziła wiele emocji.
5 grudnia 2019 roku, rozpoczęła nowy etap kariery, objęła stanowisko w Trybunale Konstytucyjnym.
Krystyna Pawłowicz jest znana również ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi m.in. na temat związków partnerskich. W latach 2012-2014 otrzymała kilka nagan oraz upomnień, a Komisja Etyki Poselskiej zwróciła jej uwagę za naruszenie zasady dbałości o dobre imię Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim czasie bardzo aktywna jest także na platformie X (do niedawna Twitter). W postach żaliła się m.in., że sytuacja Polski będzie opłakana po przejęciu władzy przez opozycję.
Taka narracja Pawłowicz nie dziwi, ponieważ niegdyś była posłanką Prawa i Sprawiedliwości. Mało tego nadal jednoznacznie pokazuje, że popiera działania tej partii.
Sędzia TK wiele uwagi poświęca też sprawom reformy Unii Europejskiej. Uważa, że Niemcy dążą do zniewolenia Polski, a debata o zmianach traktatów w UE doprowadzi do znaczących zmian, które uderzą w naszą suwerenność.
Wziął pod lupę styl Pawłowicz. "To jest kompletna wtopa"
Jednak teraz pod lupę weźmiemy jej styl. W rozmowie z Plejadą znawca mody Matěj Pakulski wylicza modowe błędy Krystyny Pawłowicz.
Pierwszy aspekt, na który Matěj Pakulski zwrócił uwagę to cieliste rajstopy połączone z sandałami. - To jest kompletna wtopa. Wygląda to naprawdę nieestetycznie - podkreślił.
Jako kolejny błąd wskazał porozciągane bluzki i bardzo głębokie dekolty. - Wymięte koszule wyglądają po prostu niechlujnie i źle opinają się na jej sylwetce - powiedział.
Znawca mody surowo ocenia też wybór dodatków. - Stylizacje są z wątpliwych materiałów. To nie jest dobra gatunkowo tkanina. Co ciekawe, Krystyna Pawłowicz lubuje się w torebkach francuskiej marki Longchamp, ale nie sprawia to, iż jej styl jest dużo bardziej paryski - przyznał.
Czytaj więcej: Pawłowicz wkłada kij w mrowisko. Pisze o planach Niemiec
Jak podkreślił, "fryzura nie jest zbytnio dopracowana, a oprawki od okularów również mają swoje lata".
Na co warto zwrócić uwagę? Uważam, iż stylizacje polityczki nie są eleganckie, a na tak ważnych stanowiskach trzeba wyglądać reprezentacyjnie. Posłowie i posłanki nie reprezentują tylko i wyłącznie swojego imienia i nazwiska. Reprezentują też polski naród. - przyznał.
Matěja Pakulskiego stwierdził także, że Krystyna Pawłowicz źle dobiera kolory i wzory na ubraniach. - Printy bardzo często są niedopasowane. Jaskrawe kolory nie współgrają z jej aparycją. Printy kwiatowe też są bardzo staromodne - nie nawiązują do żadnych trendów, a nawet do klasyki, której pani Pawłowicz powinna się trzymać - mówił.
W rozmowie z portalem powiedział na jakie stylizacje była posłanka powinna stawiać. - Krystyna Pawłowicz wygląda dobrze np. w klasycznych bluzkach z nieco bardziej dopasowanym dekoltem. Stawiałbym też na eleganckie stroje. Lecz bez wątpienia tutaj moda nie jest dla niej jednym z priorytetów. A szkoda, ponieważ warto byłoby nad tym popracować - podsumowuje.
Czytaj również: Pawłowicz rozsierdzona. "Kolejny raz bezczelnie Polaków obraża"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.