Artur Barciś raczej stroni od udzielania wywiadów. Czasami jednak zdarzy mu się porozmawiać z mediami. Tak było tym razem. W rozmowie z Plejadą otwarcie przyznał, że czasem czyta totalne bzdury na swój temat.
Ostatnio Barciś oburzył się tym, jaki wydźwięk zyskał jego wywiad dla jednej z gazet. Jednym z głównych tematów był Kościół katolicki.
Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem. Coś okropnego! - powiedział Barciś w rozmowie z Plejadą.
Dlaczego nie zdecydował się na reakcję? - Stwierdziłem wtedy, że jak zacznę to dementować, to więcej ludzi kupi to czasopismo, żeby przeczytać ten tekst. A pewnie znaleźliby się tacy, którzy stwierdziliby, że na siłę wypieram się czegoś. Więc machnąłem ręką - podkreślił.
Czytaj także: Koszmarne wakacje. Polka biła Niemca, usłyszała wyrok
Artur Barciś przeczytał w sieci, że nie żyje
Co najmniej dwa razy w sieci pojawiły się informacje, że Artur Barciś nie żyje. Były one oczywiście nieprawdziwe.
Raczej nie czyta się w internecie informacji o swojej śmierci, bo się wtedy nie żyje. Ale to biznes. Ktoś zarabia w ten sposób pieniądze - spostrzegł aktor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.