Maryla Rodowicz znana jest raczej z rozrzutnego stylu życia, czego sama nie ukrywa. Kilka lat temu w rozmowie z "Galą" zdradziła, że lata samolotem do Londynu na zakupy, a w podróży zawsze pozwala sobie na "trochę luksusu".
Gdy jestem w Londynie, pozwalam sobie na trochę luksusu. Zamawiam na lotnisko limuzynę, śpię w najlepszym hotelu, jadam w najlepszych restauracjach. Popijam szampana w ciągu dnia - wyznała piosenkarka.
Szalejąca inflacja dała się jednak we znaki nawet królowej polskiej estrady. Rodowicz coraz częściej skarży się dziennikarzom przeprowadzającym z nią wywiady, że jej oszczędności maleją. Doszło do tego, że artystka w tym roku nie może pozwolić sobie na drogie wakacje z rodziną. W rozmowie z "Super Expressem" narzekała ostatnio, że za "superluksusowe wakacje trzeba słono zapłacić".
A ja chętnie wzięłabym ze sobą dzieci. To już cztery bilety, które musiałabym kupić. Ja musiałabym lecieć w klasie biznes, już nie mam zdrowia studenckiego. A przecież nie posadzę dzieci w ekonomiku. Musiałyby lecieć w tej samej klasie co ja. Do tego hotel dla tylu osób - wymieniała zawiedziona gwiazda.
Polakom nieszczególnie spodobała się taka postawa gwiazdy. Podczas gdy inflacja w sierpniu przekroczyła rekordowy poziom 16,1 proc., wielu "przeciętnych Kowalskich" w obliczu wzrostu cen musi odmawiać sobie nawet podstawowych produktów. Rezygnacja z "superluksusowych" wczasów nie wydaje się w tej sytuacji sprawą priorytetową.
"Dziki Trener" miażdży Marylę Rodowicz
Narzekania powszechnie uważanej za zamożną Maryli Rodowicz skomentował m.in. popularny w internecie trener personalny, znany jako "Dziki Trener". YouTuber lubi wypowiadać się tematy rozmaite, w których niekoniecznie się specjalizuje.
Zdaniem Michała Bodziocha, Rodowicz zdecydowanie przesadza z rozrzutnością. Internetowy celebryta nie mógł się nadziwić, że artystka tak stroni od klasy ekonomicznej w samolocie, podczas gdy podróżuje nią większość Polaków.
To jest w pewien sposób nawet zabawne, bo normalni ludzie wsiadają do klasy ekonomicznej i im korona z głowy nie spada, po prostu lecą na wakacje. Mało tego oni są szczęśliwi i radośni, bo w końcu lecą z dziećmi na wakacje. Ale u pani Maryli Rodowicz wszystko jest bardziej skomplikowane. [...] Albo z całą rodziną leci klasą "byznes" albo w ogóle, tak?!
"Dziki trener" wspomniał o też narzekaniach 76-latki na wysokość jej emerytury. Artystka zdradziła, że miesięcznie dostaje od ZUS maksymalnie 1,6 tys. zł. Vloger podkreślił, że wiele ciężko pracujących osób może liczyć na jeszcze mniej. Stwierdził także, że piosenkarka powinna wcześniej zainteresować swoją sytuacją, by zapewnić sobie spokojną starość.
Rozumiem, że po tylu latach życia na takim poziomie można się trochę odkleić i nie wiedzieć, jak wygląda rzeczywistość w tym kraju, bo żyje się lekko w innej. (...) Rzeczywistość coraz większej ilości ludzi w tym kraju wygląda tak, że pracują po 13 godzin dziennie, a i tak nie mogą niczego tym zmienić. A pani miała kilkadziesiąt lat na to, żeby zapewnić sobie naprawdę spokojną i naprawdę godną starość, ale pani tego nie zrobiła. No to, czemu nie ma pani pretensji do siebie samej? Trochę szacunku i godności! Ja w ogóle nie wiem, czy w pani przypadku jest sens lecieć na super luksusowe wakacje, skoro takiej wielkości palma odbiła już na miejscu - podsumował vloger.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.