Tomasz Remiszewski zmarł 27 grudnia 2023 roku. Jego odejście było szokiem dla wszystkich pracowników TVN24. Operator był dla wielu symbolem stacji.
Czytaj także: Trzyosobowa rodzina spłonęła w aucie na A1. Sąd podjął decyzję w sprawie Sebastiana M.
Przyjaciele z pracy opublikowali w sieci ściskający za serce nekrolog. Piszą w nim, że odszedł "świetny operator, dobry Człowiek, który pracował z nami niemal od początku istnienia TVN24".
Remiś, Dziękujemy Ci za Twój spokój, opanowanie, tak ważne w tym zawodzie. Kasiu, wyrazy współczucia dla Ciebie i całej Rodziny Tomka oraz jego Najbliższych - napisali pracownicy stacji, zwracając się do żony zmarłego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy TVN24 wspominają zmarłego operatora
Pracownicy TVN24 podzielili się na antenie wspomnieniami o Tomaszu Remiszewskim. Zdecydowali się na wiele wzruszających słów.
Jak na dłoni widać, że zmarły operator był mentorem dla wielu dziennikarzy stacji. Pamiętają go jako zawodowca, doradcę i człowieka, który zawsze służył pomocą.
Czytaj także: Ksiądz stanowczo na temat kolędy. "Co roku robią szum"
Tomek był spokojnym, nienarzucającym się człowiekiem, lubił jazz, miłośnik dobrego brzmienia i wzmacniaczy lampowych. Absolwent łódzkiej filmówki, zawodowiec, ale najważniejsze był naszym kolegą z pracy, doradcą, dobrym człowiekiem - wspominają operatorzy obrazu.
Dziennikarka stacji informacyjnej Maja Wójcicka zaznacza, że "nie dało się go wkurzyć", a sam był "chodzącą kulturą".
Ostoja spokoju. Chodząca kultura. Dobry, poczciwy Człowiek. Na Niego nie dało się wkurzyć. Nie dało się Go nie lubić. Zawsze można było na Niego liczyć. Nie do zastąpienia. Wyjątkowy, wspaniały Gość. Trochę niedzisiejszy. Cierpliwości miał za wszystkie sejmowe stoliki. Prawie nigdy nie narzekał. I ten spokój na twarzy... Tak potrzebny i pomocny w codziennym szaleństwie - opisuje zmarłego operatora reporterka TVN24.
Czytaj także: Nowy podatek. Miliony Polaków pod lupą Urzędu Skarbowego
Remiszewski miał 56 lat. Jego pogrzeb odbędzie się dziś (11 stycznia) na cmentarzu w Marysinie Wawerskim.