Dla Justyny Kowalczyk ostatni rok był pełny szczęśliwych chwil. Dwukrotna mistrzyni olimpijska we wrześniu 2020 r. wzięła ślub z Kacprem Tekielim. Kilka miesięcy później poinformowała, że wraz z mężem spodziewają się dziecka. Od tamtego czasu nierzadko z dumą pokazuje w sieci ciążowe krągłości.
Jak przystało na rasową sportsmenkę, Kowalczyk nawet w zaawansowanej ciąży stara się ćwiczyć. Choć większość fanów nie może wyjść z podziwu nad jej formą, to znajdą się także niestety tacy, którzy zostawiają złośliwe komentarze. Tak było w przypadku jej ostatniego zdjęcia opublikowanego na Facebooku.
38-latka pokazała zdjęcie z trasy. Pojawiło się pod nim mnóstwo komentarzy. Na szczególnie chamską uwagę "pokusiła" się jedna z internautek.
Tragedia, jak pod respiratorem – napisała.
Wokół takich słów Kowalczyk nie mogła przejść obojętnie. Zareagowała w stanowczy sposób.
Tragedią są pani komentarze, które z szacunku dla starszych ignorowałam. Teraz jednak proszę, by pani opuściła ten profil – odpowiedziała mistrzyni.
To najwidoczniej podziałało, bo kobieta usunęła swój komentarz. Gdy z kolei inna internautka napisała, że Kowalczyk powinna skończyć z pokazywaniem fotek z brzuchem, bo sama w ten sposób prowokuje internautów, kilka osób szybko stanęło w obronie sportsmenki. Zasugerowali hejterce, by zajęła się swoimi sprawami.
Czytaj także: Świat się dla niego zawalił. Nie spodziewał się tego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.