Niedawno krajem wstrząsnęły informacje dotyczące polskich twórców internetowych i ich rzekomych niestosownych zachowań wobec nieletnich dziewczyn. Zarzuty o przemoc i wykorzystywanie seksualne padają pod adresem najpopularniejszych polskich youtuberów.
Skandal wokół polskich youtuberów
Afera z każdym dniem zatacza coraz szersze kręgi, na jaw wychodzą nowe informacje. Krótko po nagłośnieniu sprawy głos zabrała Paulina Kostrzycka, która w świecie "influencerów" dopiero się rozkręca. Twierdziła, że była świadkiem sytuacji, mogącej pogrążyć kilka osób, ale obowiązuje ją umowa o poufności.
Parę lat temu na jednej z imprez Team X, na której byłam, przez przypadek weszłam do złego pokoju i to, co tam zobaczyłam, stanowiłoby koniec nie dla jednej, a kilku osób. Tych samych osób, które najchętniej biorą głos w tej konspiracji - mówiła wówczas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Influencerka miała to zobaczyć na imprezie youtuberów
W końcu Kostrzycka zdecydowała się puścić parę z ust. W swoim najnowszym filmie zdradziła, co miała widzieć podczas wspomnianej imprezy youtuberów.
Zobaczyłam tam seks grupowy dwóch dziewczyn z kilkoma mężczyznami znanymi ze swojej działalności w internecie, głównie kontentu dla dzieci. Jedną z nich znałam, w chwili przywoływanych przeze mnie zdarzeń miała 14 lat - wyznała.
Z dalszej relacji tiktokerki wynika, że rzeczona 14-latka miała na drugi dzień do niej zadzwonić. - Twierdziła, że nic nie pamięta, że w pewnym momencie po prostu urwał jej się film. Więc zasugerowałam jej pójście na policję. Odmówiła, więc spróbowałam sama - słyszymy na nagraniu.
Kostrzyckiej jednak podobno nie udało się zgłosić sprawy na policję, ponieważ była osobą postronną. Jak twierdzi, osoby z youtuberskiego środowiska przestrzegali ją przed opowiadaniem o tym, co widziała. Zapewniali, że sytuacja, której była świadkiem, była "jednorazowa".
Ale to nie była jednorazowa sytuacja ani jedna impreza, to działo się notorycznie, a ofiarami jest co najmniej kilkanaście dziewczyn. Był to schemat polegający na upijaniu, podawaniu różnych substancji, wykorzystywaniu małych dziewczynek z użyciem swojej popularności - podkreśla - powiedziała na TikToku influencerka.
Kostrzycka zapowiedziała ponadto, że ujawni nazwiska osób powiązanych z procederem w ciągu kilku najbliższych dni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.