Iza Połońska jest cenioną wokalistką. Na swoim koncie ma współpracę z Janem Młynarskim, Zbigniewem Zamachowskim, Mieczysławem Szcześniakiem czy Anną Dymną.
Kocha jednak też uczyć, dlatego jest jednocześnie trenerem głosu. Prężnie działa na TikToku, gdzie pokazuje, jak brzmieć, a czego unikać. Do tej drugiej grupy zaliczyła m.in. Małgorzatę Rozenek-Majdan.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Pascal Brodnicki o świętach. "Nieważne, czy jest obfite jedzenie na stole"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłopotem nie jest to, jak pani Małgorzata mówi. Kłopotem jest to, jak pani Małgorzata brzmi. I tutaj uważam, że pani Małgorzata potrzebuje głębokiej resocjalizacji fonacyjnej, dlatego że sam sposób wydobywania dźwięku z ciała jest niedobry - komentowała na jednym z filmików.
W programie "Obgadane" potwierdziła swoje słowa. - Wydaje mi się, że tam jest jakiś problem niedomykalności fałd głosowych, i że to jest to, co determinuje ten rodzaj takiego zachrypniętego głosu u pani Małgorzaty - tłumaczyła.
Powinna brzmieć dużo bardziej rozluźnionym głosem, takim naturalnym - powiedziała dziennikarce o2.pl Karolinie Sobocińskiej.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": "Podchodzili tatusiowie" w przedszkolu. Nie wiedzieli, że to pomyłka
Specjalistka przyznała, że dobre brzmienie nie jest łatwe. Są jednak osoby, które mają do tego większe predyspozycje i tak jak w przypadku Rozenek - mniejsze.
Mówienie, to jak brzmimy, jest też formą sztuki. Nie wszyscy mamy ku temu taką naturalną zdolność. Niektórzy muszą to ciężko wypracować. Wydaje się, że pani Małgorzata po prostu należy do tej drugiej grupy, która musi nad tym pracować - dodała, jednocześnie zaznaczając, że bardzo ceni prezenterkę "Dzień dobry TVN" za jej determinację i konsekwencję w dążeniu do celu.
"Brzmienie Sanah jest ciągle takie samo"
Dziennikarka o2 drążyła jednak temat i zapytała, co w takim razie można powiedzieć o Sanah, piosenkarce, którą jedni kochają, a inni nienawidzą - właśnie za charakterystyczne brzmienie.
To jest brzmienie, które nie może się podobać wszystkim, jest to brzmienie współczesne, jest to brzmienie współczesnych młodych ludzi, którzy słuchają zupełnie innej muzyki niż np. jeszcze moje pokolenie. I mnie się też zdarza mieć kłopot z tym brzmieniem. Ale bardziej zdarza mi się mieć kłopot z jednostajnością tego brzmienia, że ono jest ciągle takie samo, że ono się nie zmienia, nawet jak się emocja zmienia - powiedziała w "Obgadane" Iza Połońska.
Artystka przyznała jednak, że w brzmieniu Sanah niezaprzeczalnie słychać ogromną wrażliwość i kreatywność. - Podziwiam tę dziewczynę za pomysł na siebie. Ona jest jedyna taka na rynku. Nie możemy jej pomylić z nikim innym, prawda? - mówiła Karolinie Sobocińskiej.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": 15-latka nie wytrzymała. Tyle ma do powiedzenia o "królu Cyganów"
"Miłość jest najważniejsza"
Z Sanah - Połońską łączy aranżacja muzyczna wierszy. Ta pierwsza zrobiła majstersztyk z dzieła Wisławy Szymborskiej, ta druga - Agnieszki Osieckiej. Płyta z piosenkami poetki w wykonaniu Połońskiej jest swego rodzaju hołdem dla jej zmarłego męża - wybitnego wiolonczelisty Dominika Połońskiego.
Był światłem, niósł nadzieję, cała jego historia taką jest opowieścią. Szukałam nadziei i chciałam też być wdzięczna za wspólny czas. Ja tę płytę nagrałam dla swoich dzieci, dla swojego syna i dla swojej córki, żeby pamiętali o tym, że miłość jest najpiękniejszą rzeczą, jaka nas spotyka. I że jest możliwa, w każdych warunkach - mówiła o pracy nad nią w programie.
Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Polki marzą o ślubie. Uderzają w Kościół. "Zatrzymał się w rozwoju"
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.