Film "Zielona granica" budzi mnóstwo emocji od wielu tygodni. Piotr Stramowski w najnowszym dziele Agnieszki Holland wcielił się w wolontariusza, który stara się pomóc uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. W rozmowie z nami opowiedział, jak reaguje na nagonkę, która jeszcze przed premierą filmu ma miejsce w mediach nieprzychylnych Agnieszce Holland, czyli reżyserce "Zielonej granicy".
Zobaczcie naszą rozmowę z Piotrem Stramowskim w naszym materiale wideo poniżej:
Cała nagonka jest wygenerowana przez odpowiednich ludzi, którzy zajmują się tym w taki sposób, żeby nadchodzące wybory przebiegły po ich myśli - powiedział nam Piotr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, "Zielona granica" jest pierwszym filmem na najpopularniejszym filmowym portalu w Polsce - Filmweb, na którym nie można zobaczyć średniej oceny użytkowników tego medium. Mimo że film ma premierę dopiero dziś, na portalu przed premierą pojawiło się już ponad 3 tysiące ocen, z czego przeważały oceny mocno negatywne. Zapytaliśmy Piotra, co sądzi o decyzji portalu, by ukryć nietransparentne oceny.
Film został zabity już przed premierą. Nawet nie dzień, dwa, tylko tygodnie przed premierą. Działa to tak, że są wykupione puste konta, aby film miał niższe bądź wyższe noty. Wiadomo, że te 3000 głosów nie były wygenerowane przez osoby, które widziały film, chciano, żeby ten film miał niskie noty - mówi Stramowski.
A dlaczego warto pójść do kina na "Zieloną granicę"?
Agnieszka świetnie pokazała obraz, w jakiej sytuacji są postawieni strażnicy graniczni - zachęca Piotr.
A dlaczego Stramowski nigdy nie lubi oglądać zwiastunów filmów i nie sugeruje się recenzjami? I jak wspomina czas, w którym pomagał na granicy polsko-białoruskiej? Na te pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo.
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia z Wirtualnej Polski. Gościem odcinka była Natasza Urbańska. Piosenkarka opowiedziała m.in. jak radziła sobie z hejtem po premierze teledysku do utworu "Rolowanie", jakim ojcem jest Janusz Józefowicz oraz dlaczego tak często lubi uciekać na wieś ze swoją rodziną.
Filip Borowiak, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.