TVP od jakiegoś czasu przechodzi gruntowne zmiany. Na Woronicza, gdzie mieści się siedziba stacji, dochodzi do licznych zwolnień i transferów dziennikarzy. Do niedawna wydawało się, że dziennikarze zajmujący się tematyką lifestyle są bezpieczni, ale okazuje się, że zmiany dotknęły także ich.
Cichopek i Kurzajewski, oprócz wspólnego prowadzenia programu, tworzą także parę w życiu prywatnym. Przez lata ich kariera charakteryzowała się zarówno sukcesami, jak i porażkami, ale zawsze mogli liczyć na wsparcie części widzów.
Nagle gruchnęła wiadomość o ich odejściu z programu. Choć w mediach pojawiło się wiele podziękowań, to jednak nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele na temat tego, jak dokładnie zakończyła się ich praca w programie śniadaniowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Dobrzyńska, nowa szefowa "Pytania na Śniadanie", postanowiła uchylić rąbka tajemnicy. Powiedziała Pudelkowi, że to ona zdecydowała o zakończeniu współpracy z "Kurzopkami". Opowiedziała też, jak przebiegła ich ostatnia rozmowa:
To był wtorek rano, kiedy podziękowałam Kasi i Maciejowi za dotychczasową współpracę. Spotkanie odbyło się w atmosferze pełnego szacunku i zrozumienia dla siebie. Nawet otrzymałam wiadomość od Maćka, w której życzy mi powodzenia - mówi Dobrzyńska.
Maciej Kurzajewski, w okresie swojego "milczenia" w kontekście "Pytania na Śniadanie", był zaangażowany w relacjonowanie wydarzeń sportowych. Jego nieobecność w programie wynikała z prowadzenia transmisji z Wyścigu Pokoju Tour de Pologne na TVP1.
Ta sytuacja była źródłem spekulacji i dyskusji wśród widzów i fanów programu, którzy zastanawiali się nad przyczynami jego tymczasowej nieobecności w "Pytaniu na Śniadanie". Katarzyna Cichopek, po ogłoszeniu odejścia z "Pytania na Śniadanie", spędzała czas na wakacjach, co udokumentowała na swoim Instagramie.