Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski rozstali się w na początku 2021 r., po blisko 10 latach związku. Aktor został wówczas sfotografowany przez paparazzi podczas wyprowadzki z domu.
Ten czas był dla nich bardzo burzliwy, gdyż oboje nie szczędzili sobie złośliwości oraz przytyków. Tajemnicą nie jest, że kością niezgody było mieszkanie w kamienicy na warszawskim Żoliborzu. Z czasem oboje zaczęli układać sobie życie na nowo u boku nowych partnerów, ale nieśpieszno im było do rozwodu.
Nie wiem, jakie ma plany dotyczące zakończenia naszego małżeństwa - mówiła o Zbyszku Monika. - Nie dostałam pozwu. Kiedyś pewnie dojdzie do rozwodu, ale na pewno ani on, ani ja nie chcielibyśmy robić z tej smutnej procedury faktu medialnego - opowiadała pod koniec ub. roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedawno relacje między byłymi partnerami uległy ociepleniu. Dziennikarka w jednym z wywiadów przyznała, że zdecydowali się zakopać topór wojenny.
Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski rozwiedli się
Teraz okazało się, że po ponad dwóch latach od rozstania Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski w końcu formalnie zakończyli swoje małżeństwo. Za pośrednictwem mediów społecznościowych 51-latka poinformowała, że nie jest już żoną aktora.
A tak wyglądamy po rozwodzie. Pozdrawiamy z sądu. Dziękuję Ci mężu, za te prawie dziesięć lat wspólnej drogi. Jesteś dla mnie cenną lekcją - napisała na Instagramie i dodała zdjęcie z byłym mężem.
"Moniak wciąż ma ogromny sentyment do Zbyszka"
Na łamach "Super Express" koleżanka dziennikarki i założycielki szkoły językowej przyznała, że "Moniak wciąż ma ogromny sentyment do Zbyszka".
Mimo problemów przez jakie razem przechodzili, była z nim naprawdę szczęśliwa. Chociaż różnie się o nim wypowiadała, to jednak żywi do niego wielką sympatię. Może nawet jej uczucie do niego się nie wypaliło. Twierdzi, że nie chce wymazywać Zbyszka ze swojego życia i nie zamierza zrywać z nim kontaktu, choć ich drogi jako małżeństwa się rozeszły - zdradziła "Super Expressowi".
Dodajmy, że ponad 60-metrowe mieszkanie przypadło w udziale Monice. Dziennikarka wcześniej obawiała się, że aktor będzie chciał je dzielić. - Wrosłam już i bardzo wkręciłam się w mój ukochany Żoliborz. Kocham tu być - mówiła gazecie 51-latka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.