Kolejni ważni politycy PiS nie chcą startować w wyborach samorządowych
Ważni politycy PiS odmawiają Jarosławowi Kaczyńskiemu? Z informacji, do których dotarli dziennikarze "Super Expressu" wynika, że czołowi ludzie Prawa i Sprawiedliwości nie chcą startować w wyborach samorządowych i tym samym ubiegać się o fotele prezydentów miast. Jak ustalił tabloid odmówić mieli, między innymi, Przemysław Czarnek, Małgorzata Wasserman czy Adam Andruszkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z polityków PiS przyczyny upatruje w przegranych wyborach parlamentarnych - zauważa "Super Express". Twierdzi, że wolą pozostać w Sejmie lub wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Odmówiła Małgorzata Wassermann, odmówił Przemek Czarnek, czy Adam Andruszkiewicz. Wolą zostać w Sejmie albo wystartować w eurowyborach. Wiedzą, że będą firmować swoim nazwiskiem porażkę i to drugą z rzędu po tym, jak straciliśmy władzę w wyborach parlamentarnych - powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości dziennikarzom "Super Expressu".
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki również postawił tezę, że posłowie partii nie chcą kandydować w wyborach samorządowych w związku z lepszym realizowaniem się w Sejmie.
- O ile wiem, to w ogóle posłowie różnych partii nie chcą kandydować w wyborach samorządowych, uważając, że lepiej się realizują w Warszawie. Jak ktoś jest w Sejmie, to rzadko się zdarza, że potem wraca czy startuje do samorządu - powiedział Czarnecki.
Za namową Beaty Szydło w wyborach samorządowych o fotel prezydenta miasta miała ubiegać się Małgorzata Wasserman - czytamy w se.pl.
- Byłabym szczęśliwa, gdyby pani Małgorzata Wassermann się zdecydowała. Uważam, że byłaby świetnym prezydentem, ale to przede wszystkim musi być jej decyzja - powiedziała Beata Szydło na spotkaniu z wyborcami w Krakowie w ostatni weekend.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.