Znany muzyk pytany był o eutanazję. Teraz rusza do pracy

Na polskiej scenie muzycznej Michał Bajor występuje od 1970 roku. "Taka miłość w sam raz", "Nie chcę więcej" i "Moja miłość największa" to tylko kilka z wielu utworów autorstwa. Ma za sobą także role aktorskie.

Artysta wciąż pozostaje aktywny zawodowo. Kilka miesięcy temu wydał płytę zatytułowaną "No, a ja?", którą chętnie promuje w czasie koncertów i wywiadów.

Czytaj także: Szok matki po latach. 3-latka zgłosiła jej, że bolą ją okolice intymne

Jakiś czas temu Bajor wystąpił w podcaście Żurnalisty i zdradził tam, że byłby w stanie rozważyć eutanazję.

Życie jest największą wartością, na pewno, natomiast gdyby miało bardzo boleć i gdybym mógł zdecydować, to szczególnie że nie mam wokół siebie tych najbliższych, mógłbym sobie na to pozwolić - tłumaczył.

Czytaj także: 11 tys. zł emerytury "na wszystko nie starcza". Teraz Wałęsa komentuje

W życiu zawodowym Michała Bajora dzieje się jednak bardzo dobrze. Najbliższe miesiące w 2024 roku zapowiadają się dla niego bardzo pracowicie. Planuje bowiem wystąpić podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Przy okazji zaczął wspominać także poprzednie udane miesiące.

Czytaj także: PiS już szykuje się na 11 stycznia. Ruszyła mobilizacja

Moje małe podsumowanie 2023 roku. Prywatnie w dobrym zdrowiu, wśród przyjaciół, a więc i z państwem. Sporo podróży również bardzo dalekich. No i, co nie mniej ważne, nowa Wytwórnia Universal i nowa płyta "No, a ja", z wspaniałymi muzykami, a także gośćmi, czyli panią Ireną Santor i z Kayah, a z Kasią również klimatyczny teledysk i jej gościnne występy z nami w Teatrze Krystyny Jandy - Polonii. Masa koncertów w Domach Kultury, Teatrach, Operach i Filharmoniach. 50-tka w TVN- owskim Sopocie - przyznał na Instagramie Michał Bajor.