O śmierci aktorki poinformował Związek Artystów Scen Polskich. Zofia Kucówna znana była m.in. z "Domu nad rozlewiskiem", "Barw szczęścia", "Egzaminu z życia" czy "Dwóch stron medalu". Przez 13 lat była żoną aktora Adama Hanuszkiewicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kucówna w 2015 roku wyprowadziła się ze swojego mieszkania w stolicy i przeniosła do Skolimowa, gdzie mogła liczyć na troskliwą opiekę.
Ostatnie spotkanie. Aktorka wiedziała, co ją czeka?
Dosłownie kilka dni przed śmiercią Zofię Kucównę odwiedziła Agata Tuszyńska. Pisarka dziś wspomina to, jak wyglądała ich ostatnia rozmowa. Jak się okazuje, aktorka przeczuwała, co niebawem ją spotka.
Odeszła Zosia. Kilka dni temu widziałam ją po raz ostatni. Długo siedziałyśmy przytulone, trzymając się za ręce. Opowiadałam jej całą nasza długą historię... Słuchała z przymkniętymi oczami. Uśmiechała się. Było w niej światło. A potem powiedziała, że czeka już na nią mama i babka. Pożegnałyśmy się na chwilę - napisała Agata Tuszyńska w mediach społecznościowych.
Nie wiem, za co kochałam ją bardziej. Za sceniczną pasję czy prawdę? Za gorycz, jaka w niej była, czy za tkliwość, zachłanność czy poczucie odrzucenia. Kochałam ją za wielość losów i przebrań. Kochałam wielką dziewczyńską miłością. Za Bronkę z telewizyjnych "Dziewcząt z Nowolipek", za namiętną Fedrę, za czechowowską Maszę z "Trzech sióstr". Fascynowała mnie i uskrzydlała. Podziwiałam jej głos, styl i wdzięk. To ona, Zofia Kucówna, jest w wielkim stopniu odpowiedzialna za moją miłość do teatru, a potem za wiele innych rzeczy w moim życiu, tych najważniejszych - dodała pisarka.
W ubiegłym roku Zofia Kucówna ukończyła okrągłe 90 lat. Z tej okazji w domu w Skolimowie odbyło się uroczyste przyjęcie z tortem, a uśmiech nie schodził z ust jubilatki.
Aktorkę z nostalgią wspominali też Krzysztof Zanussi i Daniel Olbrychski.