Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Adam Dąbrowski
Adam Dąbrowski | 
aktualizacja 

"Żona przyjdzie wcześniej". Walentynki polityków

1

Dla jednych ważne święto, dla drugich niezbyt istotna fanaberia. Reporterzy "Super Expressu" podpytali polityków, gdzie spędzą tegoroczne Walentynki.

"Żona przyjdzie wcześniej". Walentynki polityków
Posłowie uchylili rąbka tajemnicy na temat swoich Walentynek (Adobe Stock)

Robert Telus zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię, którą wspomnieli katolicy, a ostatnio także twórcy memów z postaciami z serialu Netflixa "1670". Walentynki wypadają w tym roku na środę popielcową - co tu teraz zrobić? Można zawsze je spędzić wcześniej!

W tym roku wypada to troszkę niefortunnie, bo w Popielec, a ja jednak jestem katolikiem i to dla mnie bardzo ważne święto. Więc myślę, że spędzę Walentynki wcześniej, bo żona mi obiecała, że mnie odwiedzi! -  mówi poseł Robert Telus, w rozmowie z "Super Expressem"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kołodziejczak skarży się? "Zaczynam się obawiać, kiedy jestem sam"

Ciekawą i szczerą historię opowiedział poseł PO Marcin Józefaciuk, który uważa, że walentynki można mieć codziennie, gdy ma się je z kim dzielić:

Nie obchodzę Walentynek. Jestem zatwardziałym singlem, dlatego nie mam z kim obchodzić Walentynek. Ale jak swego czasu [miałem] tę drugą znaczącą osobę, to nie obchodziłem Walentynek jednego dnia – ja codziennie obchodziłem Walentynki. Codziennie się zakochiwałem w tej drugiej osobie - opowiada Marcin Józefaciuk reporterom "Super Expressu"

Przeciwny udzielenia wypowiedzi na temat walentynek jest poseł PiS, Jan Krzysztof Ardanowski, który uważa, to za zbytni ekshibicjonizm:

Nie uważam, że wszystko na swój temat trzeba pokazywać na zewnątrz. Politycy często myślą, że będąc takimi ekshibicjonistami coś osiągną – częściej się ośmieszają - grzmi poseł PiS, Jan Krzysztof Ardanowski

Można celebrować ten dzień niekoniecznie w sypialni. Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, a także Dorota Łoboda z Koalicji Obywatelskiej, wykonają taniec "One Billion Rising" w Sejmie.

Jest to globalna kampania mająca na celu zakończenie przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Nazwa odnosi się do szokującej statystyki, według której jedna na trzy kobiety na świecie doświadczy przemocy fizycznej lub seksualnej w ciągu swojego życia, co daje około miliard dotkniętych tą tragedią kobiet.

Kampania zachęca ludzi z całego świata do wspólnego działania właśnie w Dni Zakochanych - 14 lutego, aby wyrazić swoją solidarność i domagać się zakończenia przemocy wobec kobiet. Ruch wykorzystuje różne formy twórczego wyrażania, takie jak taniec. To symbol odzyskania przestrzeni i okazania solidarności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: One Billion Rising flash mob
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Żegnają 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Czesi piszą o polskim megamieście. Ma być większe od Warszawy
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić