W studiu "Sprawy dla reportera" poruszony był temat wypadku, do jakiego doszło wśród myśliwych. Pocisk wystrzelony przez pana Jana odbił się od kamienia i zranił jego przyjaciela. Pomimo udzielonej pomocy mężczyzna zmarł.
Wymiar sprawiedliwości był nieustępliwy i pomimo licznych tłumaczeń, oskarżył sprawcę o strzał w niedozwolonym miejscu. Pan Jan nie zgadza się z wyrokiem i zamierza dochodzić swoich praw. W tym miał mu pomóc występ w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gość Elżbiety Jaworowicz uważa, że to nie on dopuścił się złamania prawa. Zrobił to uśmiercony towarzysz, który przebywał na niewłaściwym terenie i dlatego doszło do nieszczęśliwego zdarzenia.
Zażarta dyskusja mająca wyjaśnić okoliczności zdarzenia mogłaby trwać bez końca, jednak prowadzącej udało się skutecznie moderować całe spotkanie.
Żona Stuhra w "Sprawie dla reportera": "Nie jem mięsa"
Oprócz uwielbianego przez widzów Piotra Kaszewiaka do głosu dopuściła także inną ekspertkę - od dietetyki. Żona Macieja Stuhra po wysłuchaniu krytycznych opinii na temat działalności myśliwych zaskoczyła tym, co miała do powiedzenia.
Katarzyna Błażejowska-Stuhr w programie TVP ni stąd ni zowąd wygłosiła przemowę o tym, że nie je mięsa. Umiejętnie ripostowała pytania siedzących naprzeciwko mężczyzn i wyjaśniła m.in., że hemoglobinę można znaleźć w natce pietruszki i morelach, a dieta mięsna nie jest najkorzystniejsza dla organizmu.
Pojawienie się w TVP wykorzystała do promocji książki. Lektura opisuje starania, by do 2050 roku stworzyć idealny świat, w którym wszyscy ludzie na świecie mogli się wyżywić.
Będziemy mogli zmniejszyć ilość chorób dietozależnych, ponieważ spożywanie mięsa przyczynia się do 70 proc. przedwczesnych zgonów i niepełnosprawności - mówiła.
Elżbieta Jaworowicz sprawiała wrażenie zachwyconej i osobiście poleciła publikację. Dodała, że wszystkim na świecie powinno zależeć, by żyć szczęśliwie i zdrowo. Udział małżonki Macieja Stuhra w "Sprawie dla reportera" ironicznie skomentował fan formatu, który w prześmiewczy sposób opowiada o podobnych absurdalnych momentach w sieci.
Ja wam mówię, my się jeszcze doczekamy, że tam gościem będzie ktoś bez rąk, a ekspertem będzie siatkarz –komentował Daniel Midas na TikToku.
Program Elżbiety Jaworowicz jest jednym z kilku, którym udało się przetrwać kadrową rewolucję sprzed kilku miesięcy. Wówczas z TVP pożegnało się wielu prezenterów, ale gwiazda "Sprawy dla reportera" najwyraźniej może być tylko jedna. Niezmiennie od 1983 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.