Krzysztof Krawczyk był jednym z najpopularniejszych barytonowych głosów w Polsce. Debiutował na scenie muzycznej jako 17-latek. Mężczyzna przez blisko 60 lat zachwycał ludzi swoim śpiewem.
Tuż przed drugą rocznicą śmierci legendy polskiej estrady, do sprzedaży trafiła książka "Sława zniesławia. Rozmowa rzeka" autorstwa jego żony Ewy Krawczyk i byłego menedżera oraz przyjaciela Andrzeja Kosmali.
Każde zdanie w tej książce to jest akcja. Nie muszę mieć weny twórczej, ja po prostu siadam i piszę. W trakcie pisania przychodzą mi różne myśli i przelewam je na papier. Napiszę w niej całą prawdę - zapewniła na łamach "Super Expressu" jakiś czas temu wdowa po artyście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj również: Włożyli je do trumny Krawczyka. Dopiero teraz o tym mówi
Kosmala: Junior miał czuwać nad morale mamusi
Książka porusza wiele różnych wątków. Andrzej Kosmala zdradził w niej, jak rozpadło się drugie małżeństwo Krzysztofa Krawczyka.
Był menedżer artysty opowiedział, jak wokalista wraz z drugą żoną Haliną Żytkowiak wyjechał do Ameryki. Przypomniał również ich syn Krzysztof Igor Krawczyk początkowo został u dziadków. A do swoich rodziców dołączył później.
Pojechał więc Igor do Ameryki. Został posłany do amerykańskiej szkoły i wszystko, co dobrego przywiózł stamtąd, to wizję wielkiego świata i niezłą znajomość angielskiego. I kolejny sen o karierze zrodzony pod wpływem rozświetlanego gwiazdami Las Vegas. Wtedy zrodziło się także jego marzenie o karierze śpiewaczej. Nie na koncertach ojca, bo tatuś gnał za chlebem po ośrodkach polonijnych i klubach Playboya - opowiedział w książce Andrzej Kosmala.
Mężczyzna zdradził też, jak syn Krzysztofa Krawczyka stał się świadkiem niewierności Haliny Żytkowiak.
Junior natomiast miał czuwać nad morale mamusi. Tym bardziej że było czego pilnować. Nierozważny Krawczyk ściągnął do Ameryki swego przyjaciela i jemu oddał możliwość pilnowania Haliny i Krzysia. Ten pan okazał się tym słynnym gościem z piosenki "Mój przyjacielu". Junior zdążył Krawczykowi powiedzieć tylko: "Tata, a ten wujek to chodzi w nocy do łóżka mamusi i całuje ją po nóżkach" - opowiedział mężczyzna.
Źródło: fakt.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.