Marcin Hakiel rok temu wziął rozwód z Katarzyną Cichopek. Aktorka miała już od jakiegoś czasu mieć romans z Maciejem Kurzajewskim, z którym natychmiast się związała. Hakielowi nie było tak łatwo. Nie ukrywał, że bardzo przeżył to rozstanie. Szczęścia zaczął szukać w internecie. Wśród wielu zainteresowanych nim kobiet wyróżniała się jedna - Dominika.
Kobieta, podobnie jak tancerz, była po rozwodzie i miała dwójkę dzieci. Wkrótce para zaczęła się regularnie spotykać. Była to relacja na odległość - on mieszkał w Warszawie, a ona w Krotoszynie. Jednak podjęli próbę zbudowania trwałego związku.
Dominika od początku starała się trzymać z boku. Nie pokazywała twarzy, nie zdradzała nazwiska. Jednak odkrywała karty przed ukochanym i poznała go ze swoją młodszą córką, która natychmiast zaprzyjaźniła się z córką Hakiela, Helenką. Zaczęli się spotykać w czwórkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika przerywa milczenie
Chociaż wydawało się, że relacja idzie w dobrą stronę - w czerwcu temat ucichł. W lipcu pojawiły się spekulacje o rozstaniu pary.
Marcin Hakiel nabrał wody w usta i nie chciał komentować sprawy. Ku zaskoczeniu wszystkich zrobiła to jego dotychczasowa partnerka.
Przez ostatni rok zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, by chronić prywatność. Jestem wdzięczna dziennikarzom za uszanowanie mojego stanowiska i staram się rozumieć ich pracę. W związku z tym postanowiłam uciąć wszelkie spekulacje i wyjątkowo zabrać głos. Na początku lipca zakończył się mój związek. Z całego serca podziękowałam drugiej stronie za dobry czas, który przeżyliśmy razem i życzyłam powodzenia. Od tego momentu nie utrzymujemy kontaktu — powiedziała Dominika w rozmowie z serwisem ShowNews.
Jak na ironię chociaż para się rozstała - ich córeczki nadal się przyjaźnią i nadal mają się spotykać, dzięki uprzejmości...mamy Helenki, czyli Katarzyny Cichopek. I to z nią dotychczasowa partnerka Marcina Hakiela będzie utrzymywać kontakt.
Czytaj także: Marcin Hakiel pęka z dumy. To odziedziczyła po nim córka
On nie jest w stanie zbudować poważnej relacji
Według informatora "Faktu" Marcin Hakiel nie był gotowy na zbudowanie poważnej relacji i zadeklarowanie się.
Traktował to bardziej jak przyjaźń. Dominika jest starsza od niego, ma małą córkę, mieszka poza Warszawą, oczekiwała, że Marcin podejmie jakieś kroki, by mogła przeprowadzić się do stolicy. Gdy się ma tak małe dziecko, nie można żyć w wiecznych rozjazdach. On niestety nie wychodził z inicjatywą - twierdzi informator "Faktu".
Dominika zaangażowała się w związek, ale po tym, jak zdała sobie sprawę, że druga strona nie jest na to gotowa - postanowiła zakończyć relację.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.