Aktualnie na polskim niebie dominuje cyklon Benedykt. Właśnie za jego sprawą pojawił się bardzo intensywny deszcz, natomiast temperatura zauważalnie spadła.
Na przełomie ostatnich 24 godzin Benedykt przywiał do nas także tak zwany brudny deszcz. W miniony wtorek ogarnął on województwa położone na północy i zachodzie kraju, a przez noc z wtorku na środę zaczepiły o Śląsk i Wielkopolskę - spostrzega gazeta.pl.
Czym jest "brudny deszcz"? To nic innego jak połączenie zwykłych opadów z przywianym przez wiatr pyłem pochodzącym z Sahary. Takie opady sprawiają, że na karoserii samochodów, chodnikach, jezdni czy budynkach pojawia się złoty lub rdzawy pył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wobec tego warto odstąpić od mycia aut czy też zakładania jasnych ubrań. Pył wymieszany z wodą może bowiem powodować plamy, których trudno będzie się pozbyć.
Gdzie "brudny deszcz" spadnie w środę (17 maja)? Serwis twojapogoda.pl donosi, że pojawi się na południu, wschodzie i w centrum kraju. Zjawisko ma ustać dopiero w piątek (19 maja).
IMGW alarmuje ws. stanu wód
Gwałtowne opady deszczu przełożyły się na poziom wód. W związku z tym IMGW wydał ostrzeżenia dla mieszkańców południowych rejonów naszego kraju (spójrz na mapę).
IMGW podzielił się też prognozą burzową na środę. "Dziś burze prognozowane są na krańcach płd.-wsch. Polski. Głównym zagrożeniem związanym z burzami będą opady deszczu, które mogą sięgać do 20-30 mm. Porywy wiatru nie powinny przekraczać 65 km/h. Lokalnie możliwy jest też grad. Pojedyncze słabe burze możliwe są też w Karpatach" - zaznaczono na Twitterze.