W tym roku listopad okazał się dość łaskawy. Temperatura była ponadprzeciętnie wysoka. Ponadto towarzyszył nam znaczny stopień nasłonecznienia.
W drugiej połowie miesiąca pojawiły się jednak wyraźne spadki temperatury. Poza tym w niektórych regionach kraju spadł pierwszy śnieg.
Czytaj także: Uczestnik programu "Jeden z dziesięciu" sprytnie odpowiedział Sznukowi. Nagranie jest hitem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A co nas czeka w nadchodzącym czasie? "(...) z początkiem tygodnia potężny atak zimy rozciągał będzie się w całym pasie Europy Wschodniej. Gigantyczna śnieżyca rozciągać będzie się na początku tygodnia od Rosji, przez Białoruś, środkową Ukrainę po północne wybrzeże Morza Czarnego" - zapowiada serwis fanipogody.pl.
Pas intensywnych opadów śniegu rozciągał będzie się na przestrzeni kilku tysięcy kilometrów. To zdecydowanie najsilniejszy atak zimy w rozpoczynającym się sezonie w Europie poza Skandynawią. Duże szanse na jego pobicie będzie miała kolejna śnieżyca, która uderzy na wschód od Polski w okolicach środy. Z południa na wschód kontynentu dotrze kolejny, bardzo głęboki niż niosąc bardzo intensywne opady śniegu - podkreślono.
Silne śnieżyce mogą szaleć w różnych regionach Polski. "Prawdziwy atak zimy od początku weekendu przeżywają mieszkańcy części Pomorza i Warmii, gdzie wskutek efektu morza jedna za drugą przechodzą silne śnieżyce konwekcyjne. We wtorek więcej opadów śniegu pojawi się w południowej połowie kraju, ponieważ dostaniemy się częściowo pod wpływ niżu z południa Europy" - dodaje wspomniany portal.
Kiedy dwucyfrowy mróz?
Portal fanipogody.pl przeczuwa, że spadki temperatury rozpoczną się już w ten weekend. Temperatura ma się obniżać stopniowo - z dnia na dzień. Pierwszy dwucyfrowy mróz może nastąpić z niedzieli na poniedziałek na północnym wschodzie kraju.
W połowie przyszłego tygodnia wartości od -10 stopni Celsjusza obejmować będą już prawie całą Polskę. W okolicach kolejnego weekendu temperatura w górach może spaść do nawet -20 stopni Celsjusza.