Serwis twojapogoda.pl zapowiada, że sobota (14 stycznia) będzie najładniejszym i najspokojniejszym dniem weekendu. Niedziela (15 stycznia) upłynie natomiast pod znakiem bardzo nieprzyjemnej aury. Pojawić mają się intensywne opady i porywisty wiatr. Lepiej więc nie wychodzić z domu.
14 stycznia przywita nas słabymi, zanikającymi opadami deszczu. Możliwe są one miejscami na północy kraju. Późnym popołudniem i wieczorem rozpada się na zachodzie Polski. Na pozostałym obszarze ma dochodzić do przejaśnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Temperatura będzie wysoka, jak na tę porę roku. Na północnym wschodzie termometry wskażą 4 st. Celsjusza. Na przeważającym obszarze będzie od 6 do 7 stopni. 9 stopni pokażą z kolei termometry na południowym zachodzie. Wiatr będzie słaby. Dopiero pod wieczór od zachodu zacznie gwałtownie się wzmagać i w porywach sięgnie 50-70 km/h.
Czytaj także: Dramatyczna wizja Jackowskiego. To się stanie w kwietniu
Prognoza pogody na niedzielę. Co wydarzy się 15 stycznia?
Niedziela (15 stycznia) upłynie pod znakiem przelotnych, ale momentami intensywnych opadów deszczu. W górach i na pogórzu wystąpi także deszcz ze śniegiem i śnieg. Możliwe są również sporadyczne burze. Czeka nas niewiele przejaśnień.
Temperatura wzrośnie. Od 5 stopni na wschodzie przez 7-8 stopni na większym obszarze do 11 stopni na zachodzie i południowym zachodzie. Wiatr z południowego zachodu w pierwszej połowie dnia najmocniejszy będzie na południu, wschodzie i w centrum, a pod wieczór na zachodzie i północnym zachodzie, w porywach do 60-80 km/h, a lokalnie do 90 km/h - zapowiada twojapogoda.pl.
Jednocześnie podkreślono, że wichura może spowodować szkody materialne. Chodzi o łamanie gałęzi, uszkadzanie zadaszenia budynków i zrywanie linii energetycznych. Warto wziąć to pod uwagę - jeżeli prognozy się potwierdzą, to oczywiście należy odpowiednio zatroszczyć się o bezpieczeństwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.