Ostatnie dni stały w Polsce zdecydowanie pod znakiem opadów śniegu. Ten zaś dzięki niskiej temperaturze utrzymywał się przez dobre kilka dni na terenie niemal całej Polski. Jest to sytuacja spotykana coraz rzadziej i wiele osób tęskniących za śniegiem było nią zachwyceni.
Jeżeli jednak mieliście nadzieję, że biały puch zostanie z nami na kolejne dni, pogoda zdecydowanie niesie rozczarowanie. W najbliższym czasie dojdzie do radykalnej zmiany aury i z zimy bardzo szybko po raz kolejny przeskoczymy w jesień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już w niedzielę zobaczymy pierwsze zmiany w pogodzie i wiele osób zdecydowanie nie będzie z nich zadowolonych. Nie pozbędziemy się bowiem opadów, z tym że zamiast śniegu będziemy mieli na terenie niemal całego kraju do czynienia z deszczem, szczególnie na zachodzie kraju. W centrum i na południu spotkamy się ze śniegiem z deszczem, zaś na Podlasiu utrzymają się opady śniegu.
Najzimniej w niedzielę 10 grudnia będzie w Suwałkach, gdzie termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą -3 st. C. Najcieplej ma być zaś w Zielonej Górze - tam temperatura sięgnie aż 6 st. C. Kolejne dni również będą stały pod znakiem ocieplenie i intensywnych opadów, co sprawi, że odwilż jeszcze bardziej przyspieszy.
Czytaj również: Leśnik jechał autem. Pod Olsztynem złapał za aparat
Ocieplenie, odwilż, wiatr, deszcz - tak będzie w Polsce przez najbliższe dni
Odczuwalna temperatura może być jednak niższa z uwagi na silne porywy wiatru. Mimo ocieplenia nadal będziemy mieli do czynienia z mrozem. Intensywne opady deszczu sprawią zaś, że warunki na drogach nie będą należeć do najlepszych.
Brak śniegu nie oznacza bowiem, że nagle zniknie o wiele niebezpieczniejszy lód. Trzeba nastawić się na marznący deszcz oraz gołoledź, która sprawi, że zarówno chodniki, jak i drogi będą niezwykle śliskie.
Przez kilkanaście następnych dni powinniśmy spodziewać się dodatnich temperatur. Sytuacja jednak, według długoterminowych prognoz, zmieni się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Temperatura ma zakręcić się w okolicach zera, być może spadnie również śnieg. Czy doczekamy się więc białych świąt? Nie warto rzucać teraz jeszcze wyroków, bowiem prognozy długoterminowe jeszcze nieraz mogą ulec zmianie.