W ostatnich dniach w całym kraju mogliśmy się cieszyć bezchmurnym niebem i wysokimi temperaturami. Ostatnie dni długiego weekendu majowego przyniosły burze i silniejsze porywy wiatru na Zachodzie. Jak wskazuje serwis Twoja Pogoda pogorszenie pogody to wynik "otwarcia wrót Arktyki", a najgorsze jeszcze przed nami.
W najbliższych dniach nad nasz kraj będą napływały chłodniejsze masy powietrza i wiele wskazuje na to, że poniedziałek będzie ostatnim z ciepłych dni. Do naszego kraju mają wrócić przymrozki, które będę dawały się we znaki nocą i o poranku. Synoptycy zapowiadają również częste opady deszczu.
Najniższe wartości temperatur prognozowane są w okolicy tzw. zimnych ogrodników. "Na przeważającym obszarze kraju temperatura nocami i o porankach spadać będzie poniżej 5 stopni, lokalnie w okolice zera" - wskazuje Twoja Pogoda. Meteorolodzy nie wykluczają, że w obniżeniach terenu temperatura może spaść do -2 stopni Celsjusza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadek temperatury nastąpi już we wtorek. W północnej części kraju temperatura wzrośnie do 10-14 stopni. Cieplej będzie na Wschodzie — tu do 17-18 stopni. Najniższe wartości zobaczymy na termometrach w nadchodzący weekend. "W pełni dnia będzie poniżej 10 stopni, a nocami i o porankach wrócą przymrozki. Będzie też często i obficie padać" — prognozuje Twoja Pogoda.
Kiedy wrócą wyższe temperatury?
Z prognoz długoterminowych wynika, że na ocieplenie przyjdzie nam poczekać co najmniej dwa tygodnie. Temperatury przekraczające 20 stopni pojawić ma się w drugiej połowie miesiąca, choć tylko lokalnie.
Potwierdzają to prognozy długoterminowe przygotowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wynika z nich, że temperatur sięgających 20 stopni możemy spodziewać się nie wcześniej niż po 20 maja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.