Często przytaczane jest powiedzenie "w marcu jak w garncu". Tym razem nie są to tylko puste słowa. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie pogoda będzie naprawdę zmienna!
Ostatnio sypnęło śniegiem, a temperatury spadły poniżej zera. Niestety, wtorek (7 marca) nie będzie nas rozpieszczać. Warunki atmosferyczne nadal będą dość kiepskie, a temperaturę odczuwalną obniży porywisty wiatr.
Wiatr będzie słaby i umiarkowany, wzrastający na północnym zachodzie i północy kraju do dość silnego, nad morzem w porywach do 75 km/h, na krańcach zachodnich do 60 km/h, wieczorem w centrum kraju do 55 km/h, południowo-zachodni i południowy. W Sudetach porywy wiatru do 100 km/h, w Tatrach do 80 km/h, miejscami zawieje i zamiecie śnieżne - informuje IMGW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prognoza synoptyczna na ten tydzień sygnalizuje, że opady śniegu zostaną z nami do weekendu włącznie. Ważne jest jednak to, że stopniowo będzie się ocieplać.
Armagedon, a potem... ocieplenie
Najpierw mogą wystąpić porywiste wiatry, zawieje i zamiecie śnieżne, a potem - przynajmniej w niektórych regionach Polski - ma dojść do poprawy aury. Już w środę (8 marca) na Podkarpaciu termometry mają pokazać nawet 9 stopni Celsjusza. Gorzej będzie m.in. nad morzem. Tam wystąpi dokuczliwy wiatr - do 70 km/h.
Kiedy poważniejsza poprawa aury? Eksperci IMGW wskazują na drugą połowę marca, choć pewności nie mają.
Końcówka tygodnia przyniesie pochmurną pogodę, okresami będzie padał śnieg, deszczu ze śniegiem i deszcz. Na sobotę prognozujemy ocieplenie, na południowym zachodzie nawet do 10-13°C. Nie należy jednak przywiązywać się do tego scenariusza, ponieważ jest on obarczony dużą niepewnością. Nie możemy wykluczyć, że zamiast ocieplenia nadejdzie ochłodzenie - zaznacza IMGW.