Prognozy brutalnie weryfikują wakacyjne plany wielu Polaków. Chociaż mamy lipiec, lato jest w odwrocie. Od kilku dni turyści, którzy wypoczywają nad Bałtykiem, narzekają na chłód, częste opady deszczu i burze. Pogoda zdecydowanie nie sprzyja plażowaniu, ani morskim kąpielom. Z prognoz wynika, że nieprędko się to zmieni.
Wybierając się do Zakopanego również warto przygotować się na aurę jesienno-zimową. Jak informuje ''Tygodnik Podhalański'', na najwyższych szczytach w Tatrach sypie śnieg i może go spaść od 5 do 10 cm. Na Łomnicy (2634 m n.p.m.) - drugim co do wysokości szczycie Tatr, leżącym po słowackiej stronie granicy, można już dostrzec białą pokrywę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy: turyści stęsknieni za białym puchem mogą zajrzeć do materiału emitowanego na żywo z kamery zamontowanej na Tatrzańskiej Łomnicy.
Śnieg w Tatrach: ostrzeżenie dla turystów
Lipcowe opady śniegu na najwyższych tatrzańskich szczytach wbrew pozorom zdarzają się dość często. Być może dlatego wielu turystów nie przejmuje się fatalną pogodą i wyrusza w góry.
Tatrzański Park Narodowy przypomina, by w czasie wycieczek zadbać o swoje bezpieczeństwo. Gdy warunki pogodowe są trudne, należy zachować szczególną ostrożność.
Z powodu opadów deszczu na wszystkich szlakach jest mokro, miejscami ślisko, a na odcinkach leśnych występuje błoto oraz kałuże. W wyższych partiach Tatr Wysokich jest jeszcze kilka miejsc, gdzie na szlaku zalegają niewielkie płaty śniegu (podejście pod Żleb Kulczyńskiego, poniżej Buli pod Rysami i przy Stawkach Staszica) - należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ jest tam ślisko, a poślizgnięcie się w stromym terenie grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem — przypomniał turystom TPN.
We wtorek, 25 lipca, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe informowało, że w ciągu doby interweniowało 18 razy. W kilku przypadkach po turystów trzeba było wysłać śmigłowiec.