Zamiast dywanu krokusów, idealnie biały dywan na polanach i grube warstwy śniegu na dachach turystycznych wiat, to widok, jaki w połowie kwietnia mogą podziwiać turyści decydujący się na wypad w Tatry.
Odwiedzając podhalańskie dolinki w ten weekend, warto zabrać ze sobą biegówki, ponieważ zima nie pierwszy raz zaskoczyła górali, fundując im typowo zimowe warunki w samym środku astronomicznej wiosny.
Zakopane: kwiecień plecień, co przeplata
Zdjęcia z typowo zimowym krajobrazem oraz relacje z zaśnieżonego Podhala na Facebooku dostępne są na profilu Zakopane i nasze Tatry. Patrząc na nie, śmiało można powątpiewać w prognozy, jakie jeszcze kilka dni temu pogodowi eksperci przedstawiali na majówkowy weekend.
Była mowa o możliwych opadach deszczu i temperaturze oscylującej w granicach 10 stopni Celsjusza, jednak obecne załamanie pogody w Tatrach nieco zmienia nastawienie turystów planujących w tym czasie wiosenny wypad w góry.
Na zdjęcia ze śnieżnej scenerii z humorem zareagowali internauci. "Górale w Tatrach, to chyba do czerwca nie zmieniają opon zimowych" - komentowali, a ktoś inny dodał:
W górach jest pięknie o każdej porze. Wieczorem jeszcze wiosna a rano zima i śnieg.
Czytaj także: Górale szukają ludzi do pracy. Płacą 6,4 tys. zł