- Stworzyliśmy projekt, jakiego jeszcze nie było – grę planszową, w której będzie się można wcielić w dowódcę polskiej armii i odeprzeć najazd fanatycznych terrorystów. W grze zawartych jest wiele patriotycznych motywów - mówi w rozmowie z PAP główny twórca projektu Michał Jeżak.
W rozgrywce, która toczy się na mapie Polski, uczestniczy dwóch graczy: obrońca i najeźdźca. Każdy z nich wybiera z sześciu zaznaczonych miast (Szczecin, Wrocław, Kraków, Rzeszów, Białystok i Gdańsk) po trzy miasta startowe. - Od tej chwili muszą za wszelką cenę bronić swoich miast, bo są to jedyne miejsca na mapie, w których można rekrutować nowe jednostki. Celem gry jest zdobycie głównego miasta wroga i pokonanie go. Dróg do zwycięstwa jest wiele i nie ma jednej taktyki, która zapewnia wygraną – dodaje Jeżak.
Inspirowane zamachami terrorystycznymi w Europe
Przygotowana przez studentów gra opatrzona jest jednak budzącą duże emocje grafiką. Przedstawia zakrwawionych terrorystów wyposażonych w miecze i karabiny oraz Polaków z biało-czerwonymi opaskami. "Jak dla mnie żerujecie po prostu na ksenofobii, którą podsyca cała prawica patriotyczna łącznie z władzami" - cytuje jednego z internautów "Rzeszów News". "To obrzydliwe" - dodaje kolejny użytkownik sieci. Ich zdaniem przedstawienie terrorystów z arabskimi napisami to sugerowanie, że "każdy muzułmanin to terrorysta".
"Wróg zewnętrzny nie jest jednoznacznie zdiagnozowany. Przyznajemy, że pomysłem do stworzenia tej gry, były zamachy terrorystyczne, które mają miejsce w Europe oraz na Świecie" - odpowiadają twórcy gry. "Jednak nie mamy i nie mieliśmy zamiaru nikogo w tym zakresie wskazywać, jako winnego tego typu działań" - podsumowują.
"W psychologii jest ponoć coś takiego jak projekcja"
"Absolutnie nie dajcie się nikomu zastraszyć poprawnością polityczną, wielkie brawa dla Was" - czytamy w komentarzach pod wyjaśnieniem twórców gry. "Też nie spodobało mi się, że imputuje się Wam takie niecne intencje. Ale w psychologii jest ponoć coś takiego jak projekcja, kiedy oskarżający zarzuca komuś coś, o czym sam myślał" - pisze pan Konrad. "Nie przejmować się źle pojmowaną poprawnością polityczną. Ja grę na pewno kupię, tylko proszę o wysyłkę do Francji" - dodaje pani Aleksandra.
Twórcy planują do końca roku zorganizować pierwszy oficjalny turniej "Bitwy o Polskę" oraz stworzyć oficjalną ligę graczy.
Źródło: WP, PAP, Facebook.com/Bitwa o Polskę