Bogdan Kicka| 

Matka dwójki dzieci zaplanowała swój pogrzeb. Zostało jej 3 miesiące

16

Erika Diarte-Carr, 30-letnia matka z Utah, zmaga się z rzadką i nieuleczalną postacią raka. Lekarze dali jej trzy miesiące życia, co zmusiło ją do podjęcia bolesnej decyzji – musiała zaplanować swój własny pogrzeb. O tragedii kobiety i jej rodziny napisał portal "Independent".

Matka dwójki dzieci zaplanowała swój pogrzeb. Zostało jej 3 miesiące
Matka dwójki dzieci zaplanowała swój pogrzeb. (GoFundMe)

Dramatyczna historia Eriki, matki dwójki dzieci, ma swój początek w maju 2022 roku, kiedy trafiła na izbę przyjęć z powodu bólu ramienia. Początkowo wydawało się, że to zwykły uraz, jednak diagnoza, którą usłyszała, całkowicie odmieniła jej życie. Lekarze odkryli liczne guzy, które przerzuciły się na inne części jej ciała, w tym na układ kostny.

Mam nadzieję, że masz dobre wsparcie w domu, bo czeka cię długa i trudna droga - wspomina słowa lekarza Erika.

Od tamtej pory życie Eriki zmieniło się diametralnie. Mimo wielu zabiegów, biopsji, radioterapii i chemioterapii, nie udało się powstrzymać postępu choroby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany tanatopraktyk zdradza kulisy swojej pracy. "Najtrudniejsze było pierwsze zamówienie"

W styczniu 2024 roku zdiagnozowano u niej także zespół Cushinga – zaburzenie hormonalne, które dodatkowo pogorszyło jej stan zdrowia. Choroba ta powodowała szybkie przybieranie na wadze, nadciśnienie, cukrzycę typu 2 oraz osłabienie mięśni i kości.

To właśnie wtedy zaczęłam odczuwać znaczne pogorszenie – opowiedziała Erika.

Pomimo pogarszającego się stanu zdrowia, Erika starała się prowadzić normalne życie. Jak sama mówi, pracowała na pełen etat, równocześnie wychowując dwójkę dzieci.

Najwyżej trzy miesiące życia

Po wizycie u onkologa 18 września postanowiła zaprzestać dalszego leczenia.

Lekarze powiedzieli, że leczenie nie przyniesie już rezultatów – wyznała Erika.

30-letnia matka z Utah usłyszała, że ma przed sobą najwyżej trzy miesiące życia.

Trzy miesiące, które mogę spędzić z moimi dziećmi i bliskimi. Trzy miesiące, aby jak najlepiej wykorzystać czas, który mi pozostał – pisze w serwisie GoFundMe kobieta.

Dla samotnej matki, której największym priorytetem są dzieci, ta sytuacja okazała się najtrudniejszym wyzwaniem. Erika ma dwójkę dzieci – 7-letniego Jeremiaha i 5-letnią Aaliyah. W obliczu nieuchronnej przyszłości, postanowiła skupić się na zapewnieniu im jak najlepszego życia po jej odejściu.

Teraz muszę upewnić się, że moje dzieci będą bezpieczne, gdy mnie już nie będzie – dodała.

Niespodziewane wsparcie i ogromna pomoc finansowa

Chociaż początkowo Erika prosiła o zebranie 5 tysięcy dolarów na pokrycie kosztów swojego pogrzebu, ogromna liczba darczyńców zaskoczyła ją – zebrano ponad 900 tysięcy dolarów.

To stało się z dnia na dzień. Nigdy nie spodziewałam się takiego wsparcia. Jestem w szoku... Bardzo wdzięczna za wszystkich i wszystko, co mnie spotkało – powiedziała w rozmowie z ABC News.

Zebrane środki pozwolą nie tylko na sfinansowanie pogrzebu, ale przede wszystkim na zabezpieczenie przyszłości jej dzieci. Erika zapowiedziała, że większość darowizn zostanie przeznaczona na fundusz powierniczy dla Jeremiaha i Aaliyah.

Moje dzieci to całe moje życie, światło i dusza... to one dają mi siłę, by walczyć – napisała w opisie kampanii.

W tych bardzo trudnych chwilach Erika koncentruje się na tym, aby wykorzystać pozostały czas na spędzanie go z dziećmi oraz zapewnienie im bezpiecznej przyszłości. Wsparcie tysięcy ludzi, które przerosło jej najśmielsze oczekiwania, pozwoliło jej choć na chwilę odetchnąć.

Historia Eriki jest świadectwem niezwykłej determinacji matki, która mimo najtrudniejszych chwil, stawia dobro swoich dzieci na pierwszym miejscu.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić