Jak informuje Echo Dnia, wieczorem w piątek Włodzimierz Pujanek trafił do szpitala. Jego życia nie udało się uratować. Informację potwierdza Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia" w Radomiu i wspomina dyrektora jako człowieka "empatycznego, z pasją wykonującego pracę na rzecz instytucji".
To wiadomość, na którą nikt z nas nie był przygotowany i w dalszym ciągu trudno nam zrozumieć, jak to się mogło wydarzyć. Zapamiętamy Dyrektora jako człowieka oddanego wykonywanej pracy, dobrego przyjaciela, osobę o wielkim sercu, która zawsze potrafiła zrozumieć drugiego człowieka. Dyrektorze, spoczywaj w pokoju. Twoje plany będziemy kontynuować z należytą starannością - czytamy we wpisie instytucji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pujanek jeszcze w piątek uczestniczył w konferencji, która miała na celu podsumowanie projektu "Rusz się w Elektrowni". Wicemarszałek województwa mazowieckiego Rafał Rajkowski stwierdził w mediach społecznościowych, że trudno uwierzyć w śmierć dyrektorka. - Będzie na Ciebie brakowało, Włodku - dodał.
Czytaj więcej: Stracili kolejnego syna. W Ukrainie zginął Wasyl Ratuszny
Pożegnanie Włodzimierza Pujanka odbędzie się we wtorek, 4 marca o godzinie 12 w kaplicy przy szpitalu w Kozienicach. Nabożeństwo żałobne zostanie odprawione tego dnia o godzinie 13 w Kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża w Kozienicach. Po mszy świętej nastąpi odprowadzenie Zmarłego na cmentarz parafialny - dodaje Echo Dnia.