Franciszek wrócił z wizyty w Mozambiku, Madagaskarze i Mauritiusie. Papież rozmawiał z dziennikarzami na pokładzie samolotu, który we wtorek przywiózł go do Rzymu po podróży do Afryki.
"Nie boję się schizm". Papież Franciszek wyznał, że modli się, żeby w Kościele Katolickim nie doszło już nigdy do rozłamu. Jednak przyznaje, że schizm w historii było wiele i deklaruje, że się ich nie boi.
Krytycy są przynajmniej szczerzy. Lubię to. Nie podoba mi się, gdy ktoś uśmiecha się do mnie, a krytykuje za moimi plecami, ukrywając nóż. To nielojalne i nieludzkie - podkreślał papież na pokładzie samolotu.
Przyznał, że krytyka jego pontyfikatu pochodzi nawet z kurii. Franciszek broni się jednak przed negatywnymi opiniami konserwatywnej części Kościoła katolickiego. Uważa, że jego społeczne zaangażowanie w obronę biednych i środowiska jest kontynuacją nauczania Jana Pawła II. Pobłażliwie wyraził się też o niektórych swoich krytykach.
Kiedy widzisz sztywnych chrześcijan, biskupów i księży, wiesz, że mają problemy. Musimy towarzyszyć tym ludziom i być wobec nich łagodni - powiedział papież Franciszek cytowany przez CNN.
Papież spędził w Afryce kilka dni. W czasie podróży po Mozambiku, Madagaskarze i Mauritiusie Franciszek tradycyjnie poruszał takie tematy jak ubóstwo, degradacja środowiska i korupcja polityków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.