Stresujący początek. Był pierwszy dzień roku szkolnego w jednej z podstawówek w Wichita. Christian Moore szedł na pierwszą lekcję, gdy przed głównym wejściem zauważył płaczącego chłopca, który siedział na ziemi. Bez zawahania podszedł do niego i zaczął pocieszać.
8-latek zrobił, co należało. Nawiązał kontakt z płaczącym rówieśnikiem, a gdy ten się uspokoił, zaczekał z nim na otwarcie szkoły. Potem złapał go za rękę, zaprowadził pod klasę i dotrzymał mu towarzystwa aż do chwili, gdy rozbrzmiał dzwonek.
Na wszystko patrzyła matka Christiana. To właśnie Courtney Moore opisała tę historię w mediach społecznościowych. Kobieta była poruszona, ponieważ chłopiec, którym zaopiekował się jej synek, był chory na autyzm.
Zobaczyłam mojego Christiana siedzącego na ziemi. Mówił do Connora, który płakał. Potem poszli razem do szkoły. Chłopców połączyła wyjątkowa więź - powiedziała z rozmowie z CNN.
Dlaczego Connor płakał? Cierpiący na lekką odmianę autyzmu chłopiec, nalegał na podróż szkolnym autobusem. Z tego powodu nie było z nim jego rodziców. Okazało się, że autobus przyjechał nieco szybciej, co spowodowało, że przed zamkniętą jeszcze szkołą zgromadził się pokaźny tłum. Zrobiło się głośno, a osoby z autyzmem są na to bardzo wyczulone. Connor poczuł się przytłoczony całym tym zgiełkiem i rozpłakał się.
Inspirująca historia. Wpis matki 8-latka został udostępniony tysiące razy, zaś miedzy chłopcami zawiązała się przyjaźń. Internauci mają nadzieję, że ten przypadek zainspiruje ludzi, by byli dla siebie milsi.
Pojedynczy akt dobroci może zmienić czyjeś życie, może zmienić świat. Czasem wystarczy tylko tyle – mówi z dumą Courtney Moore.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.