Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Aleksandra Łukasiewicz
Aleksandra Łukasiewicz | 

"Pracowały" w korporacji. Teraz mają szanse na nowe życie

0

Czyżby nową pasją Polaków były zielone rośliny domowe? Taki wniosek można wysnuć z sukcesu akcji "Zielony Weteran". "Używane" rośliny z biur i urzędów wyprzedały się... w godzinę! Kiedy przyszłam na miejsce, zastałam puste półki.

Agnieszka Musiałowicz z Florabo sama była zaskoczona ogromnym zainteresowaniem akcji "Zielony Weteran".
Agnieszka Musiałowicz z Florabo sama była zaskoczona ogromnym zainteresowaniem akcji "Zielony Weteran". (WP.PL, Aleksandra Łukasiewicz)

W zeszłym tygodniu rozeszła się informacja o starcie akcji "Zielony Weteran", czyli wyprzedaży roślin zielonych, które "pracowały" wcześniej w biurach, korporacjach i urzędach, a teraz szukają nowych domów. Zorganizowało ją Florabo, studio projektowe zajmujące się aranżacją roślinną we wnętrzach. Kiedy usłyszałam o wyprzedaży, od razu postanowiłam tam zajrzeć.

Do showroomu Florabo na warszawskim Żoliborzu udałam się z nadzieją na nową roślinkę do mojej domowej dżungli. Akcja nie była mi obca, bo niecały rok wcześniej coś podobnego miało miejsce w Hali Koszyki. Wtedy Florabo miało tam swoje stałe półki z "weteranami" do kupienia w okazyjnych cenach. Sama wtedy kupiłam ładne okazy monstery i sansewierii.

Zobacz także: Zobacz też: Ta woda jest czarna i ma 14 tryliardów elektronów. "Ile to ma zer?"

Nie spodziewałam się tego, co zostanę w chłodną październikowy sobotę. Wyprzedaż miała zacząć się o godz. 10, ja dotarłam na miejsce przed 11:30. Chyba wyglądam jak "crazy plant lady", bo gdy szłam w kierunku Florabo, parę osób poinformowało mnie, że jeżeli idę po rośliny, to nic już nie zostało. Nie zraziłam się, bo liczyłam, że to "nic" było przerysowane.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Tak wyglądał showroom tuż przed startem akcji.

(WP.PL, Aleksandra Łukasiewicz)

Na wejściu zobaczyłam puste półki i parę ostatnich wrzosików.

(WP.PL, Aleksandra Łukasiewicz)

O, a tutaj została jeszcze jedna trzykrotka za 20 zł.

(WP.PL, Aleksandra Łukasiewicz)

Jak widać, nie tylko ja liczyłam, że może jednak coś zostało.

Już nie miał kto brać "używanych" roślin

Cóż, nie udało mi się załapać na roślinki, więc porozmawiałam chociaż z Agnieszką Musiałowicz z Florabo. Przyznała, że sama nie spodziewała się tak ogromnego zainteresowania wydarzeniem. Już na godzinę przed rozpoczęciem wyprzedaży przed showroomem ustawił się tłum - wynika z relacji mojej rozmówczyni. W godzinę wyprzedała się większość roślin.

Skąd pomysł na akcję "Zielony Weteran"? Agnieszka Musiałowicz opowiada, że klienci, którzy zamawiają u niej aranżacje roślinne, co jakiś oczekują wymiany roślin. Coś ze "starymi" roślinami trzeba było zrobić.

Część rozdawano pracownikom biur, ale było ich za dużo, a szkoda wyrzucać w gruncie rzeczy dobre rośliny. Dlatego Florabo "reanimuje je" - doprowadza do porządku, rozsadza, odżywia i wystawia w nowo powstałym showroomie, który po inauguracyjnej wyprzedaży będzie czynny dwa razy w tygodniu - w poniedziałki i czwartki w godz. 17-19.

(WP.PL, Aleksandra Łukasiewicz)

Na miejscu można też od razu przesadzić naszą nową roślinkę do nowej doniczki - jest miejsce, ziemia i narzędzia. Możemy przynieść swoją doniczkę lub kupić na miejscu - koszt. ok. 10-30 zł w zależności od rozmiaru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić