Prezenterka ma nadzieję, że nowy premier jako osoba wykształcona i posiadająca kilkoro dzieci, zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest ochrona środowiska. "Nowy premier ponoć na razie nie zamierza wyrzucać Jana Szyszko z rządu, ale czego się nie robi pod wpływem głosów wyborców! Zaapelujmy więc do niego wspólnie! Podpiszcie się pod tym postem jeżeli chcecie zaprzestania dewastacji polskiego dziedzictwa przyrodniczego, masowej wycinki drzew (...) podpiszcie się jeżeli macie dość hucpy i jednowładztwa w polskich lasach, jeżeli nie zgadzacie się na bestialskie polowania z naganką, na wyjmowanie spod ochrony rzadkich gatunków zwierząt" - napisała na Facebooku dziennikarka.
W ciągu niecałej godziny pod postem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy osób, które zgadzają się z jej poglądem. To nie pierwsze tego typu słowa dziennikarki. Tuż po sierpniowych nawałnicach Kinga Rusin ostro skrytykowała działania ministra Szyszki i zastanawiała się czy ze swoimi decyzjami będzie gorszy od tornada i cyklonu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.