W poniedziałek ruszył proces studenta Łukasza C. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sędzia wyłączył w całości jawność postępowania. O sprawie pisze Kurier Lubelski.
*Do zdarzenia doszło w listopadzie 2017 r. *Łukasz C. niedawno dostał się na Politechnikę Lubelską. Była 9 rano, kiedy rodzice weszli do jego pokoju, prosząc, by poszedł na zajęcia. 22-latek nie spełnił ich prośby.
Ojciec zainterweniował ponownie. Właśnie wtedy doszło do groźnej sytuacji. Syn nie reagował na słowa rodzica, siedział do niego tyłem i miał założone słuchawki. Gdy mężczyzna chciał go obrócić w swoją stronę, Łukasz C. sięgnął po nóż i zaczął dźgać na oślep. Ostrze miało 20 cm i trafiło ojca aż 6 razy.
Ranny ojciec zdołał obezwładnić napastnika. Matka wezwała pomoc. Zanim na miejscu znalazła się policja, zdołała opatrzyć męża. Syn trafił do aresztu.
*Biegli częściowo wyjaśnili skąd wynikała agresja młodego mężczyzny. *Jak czytamy w Kurierze Lubelskim, 22-latek "żyje w świecie wirtualnym" i jest uzależniony od gier.
Łukasz C. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśniał, że nie chciał wyrządzić ojcu krzywdy. Zaatakował go, bo ten krzyczał na niego bez powodu.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.