Raport, w którym opisane zostały nadużycia, powstał w 2002 roku, ale nigdy go nie opublikowano. Jednak "The Times" dotarł do pełnej wersji dokumentu, z którego wynika, że niektórzy pracownicy organizacji charytatywnych wykorzystywali seksualnie kobiety i dzieci z zachodnioafrykańskich obozów dla uchodźców. Spośród 40 wymienionych, 15 to największe międzynarodowe fundacje pomocowe, takie jak: Save the Children, Światowy Program Żywnościowy lub Médecins Sans Frontières.
W tej społeczności nikt nie dostanie soi i kukurydzy bez seksu. Mówią nam: "Kilogram za seks" - powiedziały autorom raportu kobiety w obozie w Gwinei, według "The Sun".
*Raport wymienia 67 pracowników, którzy przed laty mieli seksualnie wykorzystywać dzieci. * Listę przekazano wówczas "decyzyjnym" urzędnikom Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, ale żadna z wymienionych na niej osób nie została o nic oskarżona.
*10 osób zostało zwolnionych, ale nie ujawniono powodów ich zwolnień. * Autorzy raportu stwierdzili, że niektóre z zarzutów zawartych w sprawozdaniu nie mogły zostać w pełni zweryfikowane i wymagały dalszych badań. Jednak liczba udokumentowanych przypadków wskazuje na dużą skalę problemu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.