Sąd Okręgowy w Łodzi orzekł karę czterech lat pozbawienia wolności dla Marcina O., skazanego za serię przestępstw piromańskich, w tym podpalenia materaca i śmietników na łódzkich Bałutach oraz atak na funkcjonariuszy policji, oskarżony atakował policjantów toporkiem oraz bagnetem.
Rzecznik Polskiej Agencji Prasowej poinformował, że zgodnie z wyrokiem, Marcin O. odpowie również za próbę spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i narażenie życia poprzez podpalenie materaca wraz z śpiącą na nim osobą.
W związku z tym nakazał oskarżonemu rekompensatę za wyrządzone szkody. Marcin O. musi wypłacić 500 zł zadośćuczynienia osobie, która spała na podpalonym materacu oraz 130 tys. zł tytułem naprawienia szkód materialnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarżony jest trenerem personalnym. Ma podopiecznych, którym mówi, jak zdrowo funkcjonować, uprawiać sport i zdrowo się odżywiać, a później przeczy sobie, spożywając alkohol i po pijanemu dopuszcza się serii przestępstw w ciągu zaledwie kilku godzin – powiedział sędzia Marcin Masłowski w uzasadnieniu wyroku cytowany przez PAP
Marcin O. w swojej obronie podnosił kwestie osobiste, twierdząc, że wpadł w depresję po odejściu partnerki z dzieckiem, a to skłoniło go do nadużywania alkoholu i niemyślnych czynów. Sędzia jednak stwierdził, że takie tłumaczenie nie może stanowić łagodzącej okoliczności, podkreślając zamierzony i negatywny stosunek oskarżonego do ofiary.
"Akcja piromana" miała miejsce w czerwcu 2023 roku, kiedy to straż pożarna walczyła z pożarami śmietników na łódzkich Bałutach. Śledztwo szybko doprowadziło do oskarżonego, który stawiał opór policji wykorzystując przy tym niebezpieczne narzędzia.
Wyrok nie jest prawomocny.