Czegoś takiego w Dubaju jeszcze nie podziwiano. Pokaz wzbudził zresztą emocje na całym świecie. Padają porównania do komiksowego superbohatera Iron Mana, a zagraniczne media szeroko cytują znane z przygód Supermana zdanie: "Czy to ptak, czy to samolot…".
"Jetman" przeleciał nad Dubajem
Nagranie zarejestrowane w stolicy ZEA pokazuje wyczyn, jakiego dokonał Vince "Jetman" Reffet. Wyposażony w karbonowe skrzydła kaskader wzbił się w powietrze za pomocą miniaturowych silników odrzutowych.
To kamień milowy na drodze do umożliwienia ludziom lotów, które będą w 100 proc. autonomiczne. Dobra robota – napisał książę z Dubaju.
Fantastyczne osiągi. Jak podaje Gulf Today, testujący latający kombinezon śmiałek wzbił się na wysokość 1000 metrów w zaledwie 30 sekund. Podkreśla się również fakt, że urządzenie umożliwia pionowy start, pozwala wznieść się na 100 metrów w 8 sekund a maksymalna rozwijana przez nie prędkość to aż 240 km/h.
Lot trwał 3 minuty. Podczas jego trwania kaskader wykonał kilka ewolucji na wysokości 1800 metrów. Na końcu będąc na wysokości 1500 metrów uruchomił spadochron i bezpiecznie wrócił na ziemię.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się takie osiągnięcie. To był niesamowity lot a przygotowania do niego ekstremalnie skrupulatne. Mnóstwo drobnych kroczków doprowadziło nas do wspaniałych rezultatów – cytuje śmiałka brytyjski Mirror.
Jaki będzie kolejny krok? Twórcy projektu ujawniają, że najważniejszą kwestią, z jaką się obecnie mierzą, jest zapewnienie możliwości lądowania bez użycia spadochronu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.