W programie "Państwo w państwie " doszło do zabawnego incydentu. Prowadzący program, Przemysław Talkowski, omawiając jedną ze spraw, chciał dodać sobie animuszu i zaprezentować widowni protokół policyjny, do którego rzekomo miał dotrzeć. Problem w tym, że dokument pokazany na wizji został spreparowany... i do tego z błędem ortograficznym! Na oficjalnym facebookowym fanpage'u polskiej policji bardzo szybko odniesiono się do tej sprawy.
- Wobec licznych pytań uprzejmie informujemy, że prezentowany w programie PwP „protokUł policyjny” nie jest znany policjantom, nigdy nie był w takiej formie (z błędami ortograficznymi) wprowadzany do codziennej służby.
Jest to dokument przygotowany najpewniej przez prowadzącego program Przemysława Talkowskiego, który zapewne już wie, że w słowie protokół niewątpliwie powinno być „ó”. Chyba wie.
Ps. Ten „papierek” może prezentuje rzetelność i dokładność dziennikarską w tym „programie śleTczym”? - żartowała sobie osoba redagująca posty na oficjalnym fanpage'u.
Przemysław Talkowski i producenci programu publicystycznego muszą płonąć ze wstydu. I tak mieli dużo szczęścia, że policjanci wykazali się poczuciem humoru. Z tego co wiemy, fabrykowanie dokumentów jest nielegalne...
Oglądacie program "Państwo w państwie"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.