Szczątki zwierząt były ukryte w walizce. Odkrycia dokonali pracujący na lotnisku we Wrocławiu celnicy. Po przeprowadzeniu kontroli i sprawdzeniu bagażu, znaleźli oni w środku czaszki kangurów, wombatów i pelikanów australijskich. Wewnątrz walizki było też 60 woreczków wypełnionych ptasimi piórami.
Podróżni nie posiadali żadnych dokumentów zezwalających na przewóz z Australii do Unii Europejskiej wyżej wymienionych części zwierząt – mówi w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Joanna Rybak-Brzezinka, zastępca dyrektora Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Rodzinie grożą poważne konsekwencje. Według ustaleń dyrektora zoo we Wrocławiu, Radosława Ratajszczaka, niektóre z przemycanych kości znajdują się na listach konwencji CITIES. Ma ona na celu ochronę zwierząt zagrożonych wyginięciem. O konsekwencjach dla rodziny zadecyduje sąd.
Pojawiły się podejrzenia, że część ze zbiorów może podlegać ochronie Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), zbiory zostały zatrzymane - dodaje Joanna Rybak-Brzezinka, zastępca dyrektora Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.