Zginęli zamknięci w aucie. Krwawe żniwo pożarów w Kalifornii
Szalejące w północnej Kalifornii pożary zmuszają do ewakuacji dziesiątki tysięcy mieszkańców regionu. Władze potwierdziły śmierć co najmniej 5 osób.
Ofiary prawdopodobnie spłonęły podczas próby ucieczki. Ich ciała znaleziono w samochodach w Paradise, które zostało całkowicie pochłonięte przez ogień. Lokalne władze spodziewają się, że ofiar będzie o wiele więcej - podaje "Independent".
Ewakuacja mieszkańców z położonego w górach miasta była utrudniona. Na drogach natychmiast utworzyły się korki, a ludzie opuszczali samochody, uciekając przed płomieniami pieszo, z dziećmi i zwierzętami w ramionach.
Obecnie pożar, który strawił Paradise, zbliża się do Chico. Na razie ewakuowano domy we wschodniej części miasta. Ogień rozprzestrzenia się z prędkością 56 km/godz. Na miejscu zaobserwowano płonący huragan.
Na północy stanu szaleją też dwa inne żywioły. Pożary obejmują hrabstwa Los Angeles i Ventura. Z tego ostatniego ewakuowano mieszkańców 75 tys. domów. Ogień zmierza na południe, w kierunku Malibu nad Oceanem Spokojnym.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
