Coralie Kamara Porrovecchio jest żoną Boubacara Kamary. Para sformalizowała związek w trakcie tego sezonu piłkarskiego i obecne wakacje są ich pierwszymi wspólnymi po ślubie.
Plany na urlop były gotowe i para ruszyła autem w drogę do wybranego przez siebie miejsca. W tym momencie sprawa zaczęła się komplikować, ponieważ Boubacar Kamara dostał sygnał od francuskiego związku piłki nożnej. Selekcjoner Didier Deschamps zdecydował się w ostatnim momencie powołać pomocnika Aston Villi na zgrupowanie zamiast kontuzjowanego Adriena Rabiota.
Boubacar Kamara nie narzekał, przynajmniej oficjalnie, ponieważ otworzyła się przed nim szansa pokazania selekcjonerowi i reprezentowania kraju. Spakował walizki i dołączył do kadrowiczów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mniej powściągliwa w mediach społecznościowych była małżonka, której Didier Deschamps skomplikował miesiąc miodowy. W jednym z komentarzy napisała "śmiać się czy płakać?". Zresztą nie była to jedyna wymowna reakcja życiowej partnerki Boubacara Kamary.
Didier Deschamps najwyraźniej nie przejął się reakcjami Coralie Kamary Porrovecchio i dorzucił do pieca. W dwóch czerwcowych meczach reprezentacji Francji nie wystawił Boubacara Kamary ani przez minutę. Skończyło się na tym, że klubowy kompan Matty'ego Casha potrenował z innymi reprezentantami Francji.
Trójkolorowi w czerwcu zagrali w eliminacjach Euro 2024. Zadania nie były trudne i poradzili sobie z nimi. Wicemistrzowie świata odnieśli zwycięstwa 3:0 z Gibraltarem oraz 1:0 z Grecją. Po drugim ze spotkań wszyscy kadrowicze mogli nieskrępowanie wyjechać na urlopy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.