Trójwymiarową rekonstrukcję stworzono na podstawie 500 zdjęć czaszki kobiety. Później za pomocą programu graficznego Zbrush nałożono wirtualną skórę. To sposób, z którego niejednokrotnie korzysta policja na całym świecie. W efekcie powstała realistyczny portret kobiety, która według Biblii była przy ukrzyżowaniu i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa - podaje serwis news.com.au.
Czaszka, na której się wzorowano, pochodzi z bazyliki w Saint-Maximin-la-Sainte-Baume we Francji. To właśnie na Lazurowe Wybrzeże miała uciec Maria Magdalena wraz z łazarzem i Martą z Betanii w czasie prześladowań wyznawców Chrystusa. Jej sarkofag wykonany z marmuru odkryto w XIII wieku podczas renowacji tamtejszej bazyliki. Po podniesieniu wieka świadkowie czuli podobno słodki zapach.
W sarkofagu znaleziono też notkę. Na kawałki glinianej tabliczki pokrytej woskiem było napisane "To ciało błogosławionej Marii Magdaleny". Mimo tego naukowcy wciąż nie są do końca pewni, czy to rzeczywiście ciało bohaterki Pisma Świętego. Jak jednak mówi Philippe Charlier, to bardzo ważne znalezisko i chcieli po prostu nadać mu ludzkich cech.
Czaszka oraz włosy rzekomo należące do Marii Magdaleny wciąż znajdują się w bazylice. Osadzone w złotym relikwiarzu za kuloodpornym szkłem są celem wielu pielgrzymek. W sarkofagu były też jeszcze pozostałe kości, ale zaginęły podczas rewolucji francuskiej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.