Obecnie 18-letnia zawodniczka znajduje się w śpiączce. Jej stan jest określany jako krytyczny, ale stabilny. To pokłosie tego, co wydarzyło się w Montrealu w sobotnią noc.
Jeanette Zacarias Zapata przyjęła serię potężnych ciosów od rywalki Marie-Pier Houle. Doszło do tego pod koniec czwartej rundy.
18-latka po nokaucie była mocno zamroczona. Kilka chwil później upadła. Przy zawodniczce pojawili się medycy. Następnie sportsmenka trafiła na nosze, po czym zabrano ją do szpitala.
Podano jej środki uspokajające, by jej ciało i mózg mogły odpocząć. Początkowo lekarze nie dawali jej większych szans, ale później stwierdzili, że jej sytuacja się znacznie poprawiła - przekazał organizator imprezy, Yvon Michel, cytowany przez "Daily Star".
Rywalka Meksykanki zareagowała na jej koszmar
31-letnia Houle początkowo bardzo cieszyła się ze zwycięstwa. Dopiero później zdała sobie sprawę z powagi sytuacji.
To nie jest rzecz, którą chcesz zobaczyć. Chciałam nokautu, ale wolałabym, żeby opuściła ring o własnych siłach, a nie na noszach. Trzymamy kciuki, aby wszystko było dobrze - powiedziała ("Daily Star").