Jose Mourinho, znany jako "The Special One", jest przyzwyczajony do bycia traktowanym po królewsku. Po objęciu stanowiska trenera Fenerbahçe w czerwcu odmówił oferty klubu, który chciał wynająć dla niego najlepszy dom w Stambule.
Zamiast tego zdecydował się zamieszkać w luksusowym hotelu Four Seasons, aby skupić się wyłącznie na obowiązkach trenerskich.
Pięciogwiazdkowy hotel, będący dawnym pałacem, położony jest nad cieśniną Bosfor i oferuje oszałamiające widoki z europejskiej strony miasta na azjatycką, gdzie znajduje się stadion Fenerbahce - Sukru Saracoglu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najtańsze apartamenty w hotelu zaczynają się od 1000 funtów za noc, co nie dziwi, biorąc pod uwagę dostępne udogodnienia.
Mourinho, który podczas pracy w Manchesterze United mieszkał w hotelu The Lowry, korzysta z codziennych porannych kąpieli, mając do wyboru baseny wewnętrzne i zewnętrzne.
Piękne ogrody i tarasy zapewniają możliwość relaksu, a komfortowe pokoje pozwalają mu marzyć o kolejnych trofeach do imponującej kolekcji.
Tak mieszka i żyje Jose Mourinho
Pomimo bogatej oferty tureckiej kuchni, Portugalczyk trzyma się prostoty i każdego wieczoru zamawia ten sam trzydaniowy posiłek: zupę z kurczaka, pizzę margheritę i lody, popijając wszystko wodą gazowaną. Mourinho, który potrafi ugotować jedynie jajecznicę, utrzymuje stałą rutynę w hotelu.
Gościnność jest ważnym elementem kultury tureckiej, a hotel Four Seasons traktuje swoich gości jak rodzinę.
Historyk sztuki Serdar Gülgün podkreśla: "W naszej kulturze gość jest królem, więc przyjmujemy go po królewsku". Mourinho z pewnością korzysta z takiego traktowania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.