Copa Peru, wbrew swojej nazwie, nie jest turniejem podobnym do Pucharu Polski czy innych europejskich zmagań. Są to de facto rozgrywki dla klubów występujących w ligach regionalnych, a ich zwycięzca zapewnia sobie awans do najwyższej peruwiańskiej klasy rozgrywkowej.
Ze względu na specyfikę zmagań, w rywalizacji na początkowych etapach biorą udział zespoły z najniższych szczebli. Tak było w eliminacjach do głównej drabinki Copa Peru, gdy spotkały się drużyny FC Cebollitas i Empresa Comunal de Macari. Areną zmagań był Estadio Tupac Amaru w Sicuani
Piłkarzom obu drużyn przyszło grać w kuriozalnych warunkach, co pokazuje nagranie krążące w mediach społecznościowych. Widać na nim, że murawa jest wręcz w fatalnym stanie. Trawa była wysoka na kilkadziesiąt centymetrów miejscami sięgała piłkarzom niemal do kolan, kompletnie zasłaniając piłkę. Co więcej, pełno było w niej dziur, co mogło skutkować groźną kontuzją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W takich warunkach trudno było spodziewać się wirtuozerskich popisów piłkarzy, którzy mieli spory problem z prostym prowadzeniem piłki. Ostatecznie jednak mecz udało się rozegrać do końca, a zwycięstwo mogli świętować gospodarze, czyli FC Cebollitas, którzy tym samym awansowali do następnej fazy rozgrywek.
Trudne warunki na boisku w pewien sposób może wynagrodzić kibicom malownicze położenie obiektu. Na jednym z nagrań widać bowiem, że stadion znajduje się wśród zielonych wzgórz. Piłkarze jednak chętnie zamieniliby tę urokliwą scenerię na nadającą się do gry murawę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.